Sabat cz.2 – czy możemy się dowiedzieć, kiedy dokładnie przypada Sabat?

Spytano mnie, skąd właściwie wiadomo, kiedy jest Sabat, skoro Watykan prawdopodobnie dopuścił się manipulacji historią. Ponadto jak możemy poprawnie zidentyfikować ten czas, skoro posługujemy się watykańskim babilońskim kalendarzem? Czy to w ogóle jest możliwe?

Stwierdziłem, że to jest tak ważne pytanie, że nie będę na nie odpowiadał w komentarzach, tylko zrobię z niego osobnego arta.

Przejdźmy do rzeczy.

Te osoby, które znają Biblię wiedzą o tym jak ważne to jest dla Boga, aby zachowywać 7 dzień tygodnia, w bardzo wielu miejscach Bóg to wyraźnie podkreśla. Więc teraz zaryzykujmy twierdzenie, że nie jesteśmy w stanie poprawnie zidentyfikować tego czasu, który jest dla Boga tak ważny. Wobec tego, nie możemy zachowywać 4 przykazania. Nie ma sensu sobie nim zawracać głowy.

Jeżeli tak faktycznie jest, to by oznaczało, że Bóg poniósł kompletną porażkę w walce z Szatanem, bo pozwolił mu tak zatrzeć ślady, aby ludzie nie byli w stanie przestrzegać tego przykazania. Wtedy na sądzie mógłbym Bogu powiedzieć: nie masz podstawy żeby mnie sądzić co do obchodzenia Sabatu.

Wobec tego, musielibyśmy założyć, że jesteśmy z Sabatu „zwolnieni”. Byłoby to niesłychanie śmiałe twierdzenie, bo nigdzie w Biblii nie czytamy, jakoby tak było. Wszędzie czytamy coś odwrotnego. Paweł trochę próbował, ale jego oczywiście traktujemy jak satanistę, a więc z dużym prawdopodobieństwem trzeba raczej robić dokładnie odwrotnie niż pisze.

Czy Bóg w tej sytuacji mógłby coś dla nas zrobić, aby nam dokładnie wytłumaczyć od kiedy do kiedy trwa ten czas? Pytanie retoryczne, choć warte postawienia jest takie: Czy liczymy na to, że ześle nam anioła, który każdemu to dokładnie wytłumaczy i pokaże wszystkie watykańskie manipulacje kalendarzem i historią?

Dla mnie pierwszą wskazówką co do tego kiedy jest Sabat byli Żydzi, którzy jak wiadomo obchodzą go od piątkowego do sobotniego zachodu słońca. Dzisiejsi Żydzi to mieszanka dzieci diabła i dzieci Bożych, ale wyszedłem z założenia, że co do czasu świętowania Sabatu, to oni pewnie mają rację. Dlaczego? Bo Szatan i tak ludziom wmówił, że Sabat obowiązuje tylko Żydów, a więc nie miał potrzeby maskować tego, kiedy ten Sabat jest. Tutaj Szatan posłużył się tą samą sztuczką, którą opisuję w blefie nowego przymierza. Czyli w „tzw. ST” zostawił prawdę, bo wmówił nam, że mamy nowe przymierze i „tzw. NT”. Dzięki temu już nie musiał fałszować obrazu Isusa wyłaniającego się z „tzw. ST” – nie było takiej potrzeby, skoro wmówił ludziom, że to nieaktualne. Widzicie podobieństwo z Sabatem? Nie musiał maskować, kiedy wypada Sabat, bo wystarczyło, że wmówił nam, że nas nie dotyczy. Znajomość metod działania diabła wydaje się być w takich przypadkach bardzo pomocna jak widać.

Ale załóżmy, że Żydzi też nie wiedzą kiedy jest ten czas i się mylą, dlatego nie możemy na nich patrzeć i się od nich uczyć w kwestii czasu przypadania Sabatu…

To jeżeli tak, to mam taką refleksję na tę okoliczność. Spójrzmy na dzisiejszy świat rządzony przez diabła czy tam Watykan – jak kto woli. Akurat tak się jakoś przypadkowo składa, że ludzie w czasie trwania tego „fałszywego żydowskiego Sabatu” robią rzeczy dokładnie zabronione przez Boga. I całkiem przypadkowo wychodzi na to, że robią wszystko na przekór Bogu, po prostu zupełnie przypadkowo Go drażnią, akurat dokładnie w tym czasie.

Co ludzie robią w piątek po pracy?

Każdy myśli o sobie, bo nareszcie zaczyna się upragniony weekend. Można robić to, na co się ma OCHOTĘ. Czy nie mam racji? A więc: jakaś impreza, jakiś wyjazd, jakieś swoje przyjemności – grunt że każdy jest nastawiony NA SIEBIE i swoje potrzeby po całym tygodniu uciążliwej pracy.

Ten „fałszywy żydowski Sabat” trwa jeszcze w sobotę do zachodu słońca.

Co w tym czasie robią ludzie? Np. sprzątają dom, zajmują się tym wszystkim, czego nie zdążyli zrobić w ciągu całego tygodnia. Każdy z nas chyba poczuł atmosferę soboty jako dziecko prawda? Był to najczęściej dzień poświęcony na jakiegoś rodzaju pracę – choć nie zawsze, czasami też zdarza się jakiś wyjazd itd. Sobota jest dniem, który ludzie poświęcają na przygotowania do nadchodzącej niedzieli – dnia słońca, a więc dnia diabelskiego kultu solarnego, ustanowionego przez samego diabła.

Jak to złożymy razem, to widzimy, że w czasie tego „fałszywego żydowskiego Sabatu” ludzie robią „przypadkowo” wiele obrzydliwości naraz: są nastawieni na siebie zamiast na Boga, pracują, podróżują, bawią się, a do tego przygotowują się do świętowaniu czasu ulubionego przez diabła – niedzieli. Przypadek? Zrządzenie losu? 🙂 Wiemy przecież, kto stoi za “przypadkami” dzisiejszego świata prawda? Watykan. A więc wygląda na to, że “chłopaki” z Watykanu zadbali, aby ludzie bezcześcili Sabat najohydniej jak tylko się da. Bo tak ustawili cały kalendarz… Co tu jest jeszcze ciekawe? To, że ludzie tak naprawdę bezczeszczą Sabat z własnej woli, bo nie wypada on w środku tygodnia. Jego zachowywanie z pewnością wymaga sporej gimnastyki, ale nie jest niemożliwe – wiem z doświadczenia.

A teraz przejdźmy do sedna. Jedną z najważniejszych rzeczy, jakich się nauczyłem w ostatnim czasie jest to, aby problemy analizować z 2 stron. Pierwsza strona to znajomość Biblii i woli Boga. I to dlatego przeczytałem Biblię i będę ją czytał całe życie. Ale w pewnym momencie człowiek na drodze poszukiwania prawdy dochodzi do pewnego impasu. Bo orientuje się, że Biblia jest sprzeczna. A więc przy użyciu samej Biblii nie jest możliwe właściwe poznanie. I wtedy trzeba być sprytnym i spojrzeć na problem od drugiej strony, a więc spojrzeć Szatanowi na ręce. Co to znaczy? Przyjrzeć się temu, do czego dążył Watykan na przestrzeni wieków a także teraz. Troszeczkę zaznajomić się z podstawową symboliką diabła, aby móc ją szybko identyfikować. Jeśli Watykan dąży do jakiegoś celu, to nigdy nie będzie to coś, co ucieszy Boga prawda? Diabeł zawsze wszystko robi na przekór Bogu, choć posługuje się różnymi metodami, które będę opisywał w dziale Metody działania Szatana.

A więc najprościej jak mogę:

Spytajmy diabła o to kiedy jest Sabat, bo on robi wszystko na przekór Bogu, a więc wskaże nam ten czas.

Świat stworzony przez Boga, rządzony przez diabła, udaje, że Boga nie ma, a wszystko robi na przekór Jemu.

Albo nauczymy się patrzeć diabłu na ręce i pozbędziemy się lęku, albo zamkniemy się w świecie swoich lęków i domniemywań. Nie ma innej drogi dojścia do prawdy, jak po śladach Szatana. Dlatego ja nie wyrzuciłem do kosza dzieł Pawła i Łukasza, tylko potraktowałem je jako kopalnie wiedzy o działalności diabła. To jest uniwersalna zasada dotycząca każdego zagadnienia nad którym się zastanawiamy.

A co Bóg mówi na to wszystko? On dał nam pewną obietnicę.

Obiecał nam, że pozwoli się odnaleźć tym, którzy będą Go szukać całym sercem i duszą.

Nie powiedział nam, że będzie tak, że nie będziemy mogli Go znaleźć i Jego woli względem nas. Powiedział, że będziemy musieli się sporo natrudzić, aby Go odnaleźć, zobaczmy:

V Mojżeszowa 4:27-31 27.

27. I rozproszy was Pan miedzy ludami, a pozostaniecie tylko nieliczną garstką
wśród narodów, do których was Pan zaprowadzi.
28. A tam będziecie służyli bogom będącym dziełem rąk ludzkich z drzewa i kamienia,
którzy nie widzą i nie słyszą, nie jedzą i nie wąchają.
29. I będziecie tam szukać Pana, swego Boga. Znajdziesz go, jeżeli będziesz go szukał całym swoim sercem i cała swoją duszą.
30. Gdy znajdziesz się w niedoli i spotka cię to wszystko u kresu dni, nawrócisz się
do Pana, swego Boga, i będziesz słuchał jego głosu,
31. gdyż Pan, twój Bóg, jest Bogiem miłosiernym, nie opuści cię ani cię nie zniszczy
i nie zapomni o przymierzu z ojcami twoimi, które im zaprzysiągł.

Wielkość Boga polega na tym, że pomimo naszych grzechów i tak o nas pamięta i daje nam możliwość nawrócenia.

Te wersety również wskazują na to, że pomimo tego, że przymierze Boga z Izraelem i pozostałymi ludźmi zostało zerwane (przymierze zostało zawarte nie tylko z Izraelitami, ale także z cudzoziemcami przebywającymi wśród Izraelitów, a także z tymi, którzy byli nieobecni przy zawieraniu tego przymierza – może chodzi o nas?), to Bóg i tak na nie wspomni. To może dlatego wymaga od nas również nawrócenia do Jego zakonu mojżeszowego?

Brain Breaker

24 thoughts on “Sabat cz.2 – czy możemy się dowiedzieć, kiedy dokładnie przypada Sabat?

    1. theredbrainbreakerkstian Post author

      Monia
      Owszem warto się nad tym zastanowić, ale mnie te argumenty nie przekonują. To jest palcem po wodzie pisane. Rozmawiałem już na ten temat z jednym z czytelników i on także nie był w stanie udowodnić na podstawie Pisma, że Nów = Sabat.
      Weźmy sobie początek owego tekstu:

      “Według tego kalendarza szabat wypada zawsze w 8, 15, 22 i 29 dniu miesiąca księżycowego. Kolejne szabaty wypadają 7 dni po sobie, jednak liczenie musi zacząć się od każdego nowego miesiąca księżycowego.”

      To ja pytam: między Sabatem 29go, a następnym upływa 1 lub 2 dni? Przecież to jest masakra…
      Mamy przecież : “6 dni będziesz pracował…” To jest niemożliwe.
      Ponadto, wiesz dlaczego, tam jest dopisany 30 dzień w nawiasie? Bo czasami nie widać księżyca przez 2 dni, a czasem przez 1, a jak wiemy, nów, czyli dzień, w którym widać pierwszy raz księżyc jest pierwszym dniem miesiąca – to nie podlega dyskusji.

      Jestem zdania, że cykl tygoniowych Sabatów jest niezależny od cyklu miesięcznego, który wyznacza księżyc, “dowody” przedstawione w tym arcie są naciągane jak dla mnie.
      Gdyby to było tak jak tam jest, to byłoby to jasno powiedziane, tymczasem jest raczej odwrotnie.

      Patrz np. na to – Bóg najpierw określił kiedy wypadają coroczne święta, a potem powiedział tak:

      Kapłańska 23:37. To są święta Pana, które obwołacie jako
      święte zgromadzenia, aby składać Panu
      ogniowe ofiary: całopalne, z pokarmów,
      rzeźne i z płynów, każdą w swój dzień,
      38. niezależnie od sabatów Pana, niezależnie
      od waszych darów i niezależnie
      od wszystkich waszych ślubów, i niezależnie
      od wszystkich waszych dobrowolnych
      ofiar, jakie będziecie składać Panu.

      Z tego wynika, że owe święta są niezależne od Sabatów cotygodniowych.
      Mamy 2 rodzaje Sabatów. Jeden cotygodniowy, a drugi świąteczny przypadający w święta coroczne.

      Na koniec napiszę jeszcze już całkiem na marginesie, że gdyby naprawdę było tak, że Sabaty są uzależnione od fazy księżyca, to byłaby masakra, bo kto mógłby sobie pozwolić na zachowywanie Sabatu? Przecież jeśli ktoś tego Sabatu nie zachowuje, to Bóg mu powie “nara”. Kto by wówczas zasłużyłby na zbawienie? Chcesz mnie przekonać do tego? W takim razie potrzebuję nadzwyczajnych dowodów, bo te, które tam są, uważam za nietrafione i pisane na siłę.

      Like

      Reply
  1. monika8000

    Wysunąłeś kilka ciekawych argumentów. Ogólnie wrzuciłam to z ciekawości, żeby podyskutować razem:)
    Ale sprawa jest dość poważna, bo chodzi o porządek z obchodzeniem przez nas sabatów…Według mnie są dwa rozwiazania dla tej sprawy:
    1. Bóg wymaga od nas rzetelnego śledztwa kiedy sabat prawidłowo powinien być obchodzony, śledztwa na podstawie biblijnych zapisów oraz research’u w internecie: stare kalendarze, dokumenty, księgi itd.
    2. Bóg wymaga od nas obchodzenia sabatu – w sobotę, na podstawie ówczesnego kalendarza, na zasadzie Jego Słów: 6 dni pracy i 7-y dzień na szczególne spotkanie z Bogiem i odpoczynek od pracy. Dla 1-go dnia tygodnia ustalamy niedzielę, jako że w tradycji biblijnej – chrześcijańskiej, żydowskiej jest dniem pierwszym.

    Osobiście czuję, że opcja 2 jest dla Boga wystarczająca. Mamy nakaz kochania i szukania Boga ze wszystkich sił a nie poszukiwań dat czy informacji które są tylko jakimiś matematyczno-astronomicznymi obliczeniami, wytycznymi co do tego kiedy ma być ten szczególny dzień sabatu obchodzony…

    Like

    Reply
    1. theredbrainbreakerkstian Post author

      Wiesz, ja skłaniam się ku pierwszej opcji i temat wstępnie badałem, stąd mam wyrobione zdanie, choć należy analizować każdy dowód i dlatego dzięki za tego linka. Całe życie byłem leniem intelektualnym, a po wyjściu z Matrixa to już na to nie można sobie ponownie pozwolić. Dlatego dyskutujmy, natomiast jest pewna rzecz, którą należałoby udowodnić najpierw: mianowicie: nów = Sabat – na podstawie Biblii lub księgi Henocha.
      Cechą wspólną tych hipotez jest to, że według nich nów może trwać 2 dni i jest to czas, kiedy księżyca nie widać. Tymczasem księga Henocha nie pozostawia żadnych wątpliwości, co do tego, że tak nie jest:
      Hen 78:12 Pierwszego dnia nazywany jest nowiem, ponieważ tego dnia powstaje na nim światło.
      Nie zauważyłem aby autorzy tych hipotez powoływali się na księgę Henocha, bo gdyby to zrobili, to by musieli uznać swoje teorie jako nieprawdziwe?
      Starałem się znaleźć miejsca w Biblii na podstawie których można by udowodnić tezę, że każdy nów jest Sabatem, ale nie udało mi się to.
      Jak będę czytał od początku Biblię – gdy będę miał już Septuagintę, to zwrócę na to szczególną uwagę.

      Like

      Reply
  2. theredbrainbreakerkstian Post author

    Artykuł, który podała Monia oraz link, który podała Bożena są podobne – oba próbują powiązać Sabat w fazami księżyca.
    Kolega mi podsunął artykuł kontrujący te teorie – dla wnikliwych podaje link: http://studiumbiblijne.jimdo.com/czytelnia-1/biblia-info-blog-stanis%C5%82aw-szo%C5%82tysek-i-jego-b%C5%82%C4%99dne-nauki/

    Sam jeszcze tego nie przerobiłem, ale z pewnością to zrobię, bo to raczej ważne żeby wiedzieć, kiedy przypada Sabat.

    Like

    Reply
  3. Angelika

    I tak porażającą mózg porażką krk jest ustanowienie niedzieli sabatem;
    mówiąc językiem kabaretu “niedzielni” swój dzień odpoczynku spędzają w marketach;
    w zależności od wyznania: tesko, real, auchan…
    To tak jak w starożytnym Izraelu; największe obroty w handlu w dzień wolny… po kościele/świątyni…

    Like

    Reply
  4. obiektywny

    http://zbawienie.forumotion.com/t24p25-czy-powinnismy-obchodzic-sabat

    rozpisał się tu Cyryl na forum pana Kubika. Podaje swoje argumenty – jest tego trochę – jestem ciekaw jakie jest Twoje zdanie nt jego wpisu.
    Ja osobiscie nie zgadzam sie na pewno w kwesti tej planowej reformy pisowskiej – jeśli rząd coś robi, to na pewno nie po to aby coś ułatwić w kwestiach wiary
    ale… cały czas męczy mnie oryginalny zapis “sześć dni bedziesz pracował a w siódmy odpoczniesz” jest tu napisane o sześciu dniach a nie szósty czy siódmy dzień tygodnia – ten temat zajmuje moje myśli od dłuższego czasu. raz sobie myślę że takie myslenie to usprawiedliwienie a innym razem myślę dlaczego mam sie doszukiwać w prostym zapisie czegoś czego tam nie ma…
    Interesująca jest natomiast kwestia nazw dni tygodnia, mówi sie że niedziela to dzień słońca ale tylko z łaciny czy angielskiego a z językiem polskim nie ma to nic wspólnego

    Like

    Reply
    1. Brain Breaker Post author

      Obiektywny, zmusiłeś mnie, żebym tam wszedł i poczytał sobie co oni wypisują i krew się we mnie gotuje.
      Pozwolisz, że nie będę się zniżał do poziomu tych myślicieli? Studiują oni Biblię dłużej ode mnie, ale co z tego? Bóg pogrążył ich w głupocie. Ja wszystko co mam do powiedzenia na temat Szabatu zapisałem w tej serii artykułów.
      Głupota tych ludzi mnie przeraża. Szukają oni jakichkolwiek wymówek, aby tylko uchylić się od zachowywania Szabatu wtedy kiedy on przypada i wtedy kiedy to należy robić. Wymyślą wszystko, cokolwiek, aby tylko usprawiedliwić się przed sobą. Podsuń im jakiś pomysł, a na pewno go rozwiną – może to być cokolwiek.
      Nie mam z nimi nic wspólnego, bo moja postawa od samego początku poznawania Boga była zupełnie inna byłem zdolny do olbrzymich wyrzeczeń aby móc zachowywać Szabat. A równie dobrze mogłem sobie próbować wymyślać różne bzdury tak jak oni, ale mi to przez myśl nawet nie przeszło.
      Oni nawet nie potrafią wyciągać logicznych wniosków z tego co robi ich największy przeciwnik – kościół rzymski. Może by ich tak związać łańcuchem i zaprowadzić do kościółka na msze i by sobie posłuchali KTÓRY DZIEŃ TYGODNIA ŚWIĘCĄ KATOLICY????????????
      PIERWSZY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Niedziela – PIERWSZY DZIEŃ TYGODNIA. Czyżby nawet kościół katolicki nie wiedział jaki jest obecny porządek dni tygodnia od początku stworzenia świata? To upadłe anioły, które ujeżdżają nie powiedziały im tego??

      Z mszy katolickiej:
      “Zebraliśmy się tu pierwszego dnia tygodnia…” – chyba przydałoby się im powtórzenie, mogliby równie dobrze udać się na lekcję religii dla pierwszaków…

      Kościół rzymski pilnuje, aby ludzie bezcześcili Szabat i czcili dzień słońca – dzień jezusa Baala – bóstwa solarnego.

      Tutaj kłania się elementarna logika. Pies by to pojął.

      Ale Henryk pisze, że niemożliwe jest zachowywanie Szabatu, a nawet nazywa to faryzeizmem. Kretyn skończony, któremu Bóg już dawno rozum zabrał.

      Henryku, A JAK TO MOŻLIWE, ŻE JA TO WŁAŚNIE ZROBIŁEM?? A MOŻE JEDNAK JEST TO MOŻLIWE TCHÓRZU, który uważasz się wielkiego mędrca co rozumy pozjadał, tymczasem nie masz dość odwagi, żeby Bogu okazać posłuszeństwo??

      Pajace – to dobre określenie na to towarzystwo.

      Wybacz Obiektywny moje emocje które tu wylewam, ale ja nie wchodzę na ich forum już od bardzo dawno, bo tylko krew mi się od tego gotuje.

      Like

      Reply
      1. cyryl27

        Krystianie zacytuje najciekawsze fragmenty, twojego postu:

        beinbreaker napisał:
        “Nie mam z nimi nic wspólnego, bo moja postawa od samego początku poznawania Boga była zupełnie inna byłem zdolny do olbrzymich wyrzeczeń aby móc zachowywać Szabat.”

        No tak, Krystianie uważasz, ze zdobyłeś się na olbrzymie wyrzeczenia aby zachować Szabat.

        Zauważmy kiedy on piszesz swój post???

        Data:
        Brein Breaker napisał:
        Brain Breaker Post author
        10 September 2016 at 12:16

        Czyli w sobotę, dzień Szabatu, z który powinien wypełniać co do joty Krystianie:

        A jak powinien wypełniać Szabat Krystianie – wg Tory???

        Iz 58 napisał:
        (13) Jeżeli odwrócisz od sabatu swoją nogę po to, aby sprawiać sobie przyjemnosci w moim świętym dniu, ale będziesz nazywał sabat rozkoszą, świętem dla Pana; jeżeli nie powstaniesz aby pracować i nie wypowiesz gniewnych słów swoimi ustami,

        (14) Wtedy będziesz ufał Panu, a On przyprowadzi cię w dobre miejsca na ziemi, i będzie cię karmił dziedzictwem Jakuba, twego ojca: ponieważ usta Pana to wypowiedziały.

        Czyli powinieneś się powstrzymać od wypowiadania słów gniewnych w szabat. A co to jest jakie słowa wypowiadasz w swoim poście w szabat???

        “Brein Breaker napisał:
        Głupota tych ludzi mnie przeraża.
        (…)
        Ale Henryk pisze, że niemożliwe jest zachowywanie Szabatu, a nawet nazywa to faryzeizmem. Kretyn skończony, któremu Bóg już dawno rozum zabrał.
        (…)
        Henryku, A JAK TO MOŻLIWE, ŻE JA TO WŁAŚNIE ZROBIŁEM?? A MOŻE JEDNAK JEST TO MOŻLIWE TCHÓRZU, który uważasz się wielkiego mędrca co rozumy pozjadał, tymczasem nie masz dość odwagi, żeby Bogu okazać posłuszeństwo??

        Pajace – to dobre określenie na to towarzystwo.

        Wybacz Obiektywny moje emocje które tu wylewam, ale ja nie wchodzę na ich forum już od bardzo dawno, bo tylko krew mi się od tego gotuje.”

        Czyli jak to jest Krystianie z twoją zdolnością do olbrzymich wyrzeczeń aby zachować Szabat???

        Wiesz co Isus by ci radził:
        “(1) Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni.

        (2) Albowiem jakim sądem sądzicie, takim was osądzą, i jaką miarą mierzycie, taką i wam odmierzą.

        (3) A czemu widzisz źdźbło w oku brata swego, a belki w oku swoim nie dostrzegasz?

        (4) Albo jak powiesz bratu swemu: Pozwól, że wyjmę źdźbło z oka twego, a oto belka jest w oku twoim?

        (5) Obłudniku, wyjmij najpierw belkę z oka swego, a wtedy przejrzysz, aby wyjąć źdźbło z oka brata swego.” Mat 7

        Ale skoro go odrzuciłeś, to mnie nie dziwią twoje posty i elementarny brak panowania nad emocjami i swoim sercem!!!!

        Życzę ci mimo wszystko abyś lepiej panował nad emocjami szczególnie w czasie Szabatu.

        Pozdrawiam Cyryl!!!!

        Like

        Reply
      2. Brain Breaker Post author

        Widzę, że już zdążyliście mnie obśmiać na swoim forum… Czy wy macie w ogóle wstyd?

        Sprawdziłem w Septuagincie i faktycznie jest tam mowa o nie wypowiadaniu słów w gniewie. Dziękuję Cyrylu za tę uwagę. Wcześniej sugerowałem się przekładem BW, w którym mowa o “nie prowadzeniu pustej rozmowy”. To była pierwsza Biblia jaką czytałem, a potem nie sprawdziłem tego w Septuagincie i dlatego nie zwróciłem na to uwagi.

        Następnym razem w ogóle nie wejdę na wasze forum jeśli będzie to Szabat i problemu nie będzie.

        Pouczasz mnie Cyrylu słowami jezusa Baala? Powiedz po co to robisz? Z nudów? Czy po to żeby mnie wkurzyć? Po co ?

        Henryku, a ty masz czelność pouczać mnie o przykazaniach?

        “Dobre… Krystian zrobi dla Boga wszystko, oprócz… posłuszeństwa wobec Przykazań.

        Miłością do przyjaciół i nieprzyjaciół pogardził.”

        Ty normalnie wstydu nie masz… Wcześniej słusznie unikałeś do wypowiadania się na mój temat, resztki zdrowego rozsądku ci to podpowiadają.
        Pouczasz mnie że w Szabat wypowiadam gniewne słowa a sam co robisz w Szabat? Mamy tu się licytować kto bardziej bezcześci Szabat?

        Henryku, kilka słów prawdy do ojca prowadzącego… Twoje działania są obłudne i wybitnie niekonsekwentne. Nie posiadasz w moich oczach żadnego autorytetu, nie jesteś uczciwym poszukiwaczem prawdy, tylko tchórzem i manipulantem któremu co gorsza Bóg zabrał już dawno rozum. Bądź rozsądny i nie wypowiadaj się na mój temat nawet wtedy kiedy Cyryl cię prowokuje, chyba że lubisz się ośmieszać.

        Przy okazji. Jesteście dla mnie przykładem na to, że nie mam o co gniewać się na rodzinę. Oni nie wiedzą o spisku i nie znają biblii w przeciwieństwie do was. Jeśli wy nie rozumiecie tego co ja zrozumiałem, to jak mógłbym tego wymagać od otumanionych matrixem członków mojej rodziny no nie? Posadziłbym was wszystkich przy jednym stole, podał wam wieprza do jedzenia i coca colę do picia i włączył wam wiadomości tv.

        Bądźmy dla siebie tak uprzejmi i zostawmy się w spokoju. Ja nie komentuję tego co wy robicie już od dłuższego czasu, bo nie widzę w tym sensu. Po co zajmować się głupcami?
        Cyryl, to głównie do ciebie prośba. Nie sądzisz, że lepiej będzie jak sobie stąd zwyczajnie pójdziesz?

        Like

        Reply
  5. Paweł

    Od czytania tego robi mi się niedobrze… tępota do potęgi. A Cyryl przeszedł samego siebie:
    “Sam całkowity zakaz handlu w niedzielę, moim zdaniem da okazję do świętowania dnia siódmego jak nakazał sam Bóg w Torze.”

    Kubik i jego parafianie to zatwardziali bałwochwalcy którym Bóg zabrał resztki rozumu ! ! !
    Inaczej tego bełkotu się nie da wytłumaczyć.

    Like

    Reply
  6. obiektywny

    emocje emocjami, ale chciałbym abyś jednak odpowiedział na moje pytania:)
    kluczowa kwestia to powiązanie dnia siódmego z konkretnym dniem tygodnia.
    1 Mamy zatem
    “pamiętaj na dzień Sabatu, abyś go święcił. Sześć dni pracuj i wykonywaj wszelką robotę twoję.
    ALe dzień siódmy, Sabat, Bogu Twojemu. (…) Gdyż w sześciu dniach stworzył Bóg niebo i ziemię (…) Przeto pobłogosławił Bóg dzień siódmy i poświęcił go”
    no i to przykazanie mówi na pewno że siódmego dnia mamy odpocząć, ale nie daje jasno do zrozumienia że to ma być jakiś konkretny dzień tygodnia – gdzie w Biblii są informacje o powiązaniu Sabatu z sobotą? czy ja po prostu czegoś nie rozumiem? kwestię sabatów ksiezycowych zostawiłem sobie na później do przestudiowania

    ale – zakładając że masz rację. Sabat piątek zachód – sobota zachód i zakaz w tym czasie m.in podróżowania i gotowania
    2 temat wesel z drugiej strony – kuzyn mieszkajacy 200km ode mnie bierze ślub (oczywiście w sobotę + impreza w sobotę) i zaparasza mnie z rodziną. Rozumiem że muszę domówić oraz na przyszłość odmówić całej rodzinie przyjazdów na wszystkie śluby
    3. pracuję pon-piątek. ale firma wysyła mnie na zagraniczne szkolenie na dwa tygodnie – jeśli pojadę rozumiem że łamię Sabat
    4 mieszkam 200km od rodziców. Możemy się widzieć tylko w weekendy. ale mogę jechać dopiero w sob po zachodzie słońca – czyli latem mogę wyyjechać dopiero o 21-22:00. W niedzielę muszę wrócić. czyli czas spędzony z nimi jest mikroskopijny a oni w ogóle nie widzą wnuków – jak z tego wybrnąć
    5 co z urlopami. Turnusy na Majorkę czwartek-czwartek, no to rezygnuję, jadę nad polskie morze.Jak rozumiem musiałbym jechać w niedzielę i wracać w czwartek lub piątek bardzo rano (ale wtedy ryzykuję że nie zdążę np przez korek na autostradzie)
    6 jak sobie radzisz z gotowaniem. Ja nie mam własnego ogródka zatem w sob rano kupuję na ryneczku warzywka z których robię potrawy na weekend. Po zachodzie słońca mogę co najwyżej iść do marketu. Jak kupię w piątek przed pracą to z niektórych owoców czy warzyw do sob wieczorem mam spleśniały kompot i do kosza. Nie zawsze można iść do restauracji, może kogoś na to nie stać W piątek jestem w robocie więc nie zdążę nagotować wszystkiego na sobotę

    pomijam takie banały jak np żona umówiła sie ze znajomymi na piątek na imprezę czy w sob do parku na piknik – mogę z tego zrezygnować. Ale z rodziną chciałbym się widzieć. Co z tego że babcia jest katoliczką – jak ma urodziny to fajnie do niej pojechać a w niedzielę pojechać, poświętować i wrócić to zbyt daleko. Rodzice tęsknią za wnukami a ja mówie zę wpadnę w niedzielę na obiad i do widzenia….
    Dlatego tak wazne jest dla mnie to 1 pytanie, bo aby tak prowadzić życie to trzeba mieć absolutną pewność

    Like

    Reply
    1. Brain Breaker Post author

      Obektywny, zobacz, Dadi myślał podobnie:

      Smutne i szokujące: Monika kasuje Boga Izraela

      W końcu zrozumiał, że Szabat trwa od piątku do soboty od zachodu do zachodu.

      1) W Biblii nie znajdziesz słowa sobota, bo nazwy dni tygodnia mają pochodzenie niebiblijne. Bóg nie nadał dniom tygodnia nazw, tylko je ponumerował.
      Jeśli uznasz, że wobec tego nie wiesz jaki dzień tygodnia jest dniem 7, to oznaczałoby kataklizm i porażkę Boga. Ponieważ w tej sytuacji musielibyśmy przyznać, że Bóg nie zadbał o to, abyśmy mogli wypełniać jedno z najważniejszych Jego przykazań i dopuścił do takiego zakłamania świata, że nawet ci, którzy chcą – nie są w stanie wypełniać 4 przykazania.
      Idźmy dalej. W takim razie czytając proroków, wszędzie tam gdzie jest mowa o konieczności przestrzegania Szabatu – moglibyśmy te miejsca pokasować z naszej świadomości i czuć się przed Bogiem usprawiedliwieni.
      Mógłbyś to przemyśleć na spokojnie? Czy taka sytuacja naprawdę jest według ciebie możliwa? Czy wszechmocny Bóg dopuściłby do tego, aby ci, którzy chcą się nawrócić – NIE BYLI W STANIE TEGO ZROBIĆ z uwagi na wszechobecne kłamstwo??
      Czy taka sytuacja jest opisana u proroków? A może mamy coś odwrotnego? Czy nie jest tak, że sam Bóg obiecał nam, że nie zostawi nas samych nawet po zerwaniu przymierza? Nie chce szukać wersetu, chyba że bardzo chcesz – to było w Torze.
      U Daniela mamy obiecane, że (parafrazuję) roztropni będą mieli poznanie.
      To tylko 2 przykłady, można by ich poszukać więcej.

      Naucz się patrzeć diabłu na ręce i popatrz co robi krk. Oni święcą 1 dzień tygodnia i to jest wszystkim wiadome. To tylko ludzie, którzy szukają dziury w całym chcą to zagmatwać, bo nie mają dość odwagi, aby zmienić swoje życie.

      2) Wiesz, ja nie byłem już na weselu własnego brata i wiem, że nie pójdę już na żadne wesele jeśli będzie to w Szabat.

      3) Możesz jechać na szkolenie, ale powiedz, że w Szabat cię nie ma i mają ci dać spokój. Wszystko można załatwić z pomocą Boga. Spędź sobie ten dzień w samotności.

      4) Tutaj to już ciężko. Możesz też jeździć w święta babilońskie, nie tylko w niedziele, choć i tak nie ma tego dużo. Ja bardzo ograniczyłem swoje kontakty z rodziną właśnie również z tego powodu. Sobota jest dniem dla Boga, a niedziela pozostaje mi na prace domowe i rozrywki. Do rodziny jeżdżę rzadko, a do niektórych wcale – bo nawet nie ma po co. Ich nie nawrócisz, odpowiadasz za siebie. Moje dzieci rzadko widują moją mamę.

      5) Urlopy możesz sobie planować tak, żeby Szabat obchodzić na miejscu – jaki w tym problem. Nie musisz w Szabat siedzieć koniecznie w domu.

      6) W takiej sytuacji przygotowania do Szabatu należałoby zacząć już w czwartek wieczorem.
      Nie przesadzaj, jak kupisz w piątek rano to w lodówce spokojnie wytrzyma nawet dłużej niż do soboty. Jest to kwestia techniczna, którą można rozwiązać jeśli oboje z żoną się tym zajmiecie.
      Staram się mieć gotową zupę na Szabat. Jeśli nie zdążę gotuję sobie ryż – nie wymaga to pracy. Natomiast muszę to jeszcze przeorganizować, bo faktycznie należałoby jedzenie odgrzewać, a nie gotować. Ja sam mógłbym jeść byle co bez gotowania, ale dzieci nie.

      “Ale z rodziną chciałbym się widzieć. Co z tego że babcia jest katoliczką – jak ma urodziny to fajnie do niej pojechać a w niedzielę pojechać, poświętować i wrócić to zbyt daleko. Rodzice tęsknią za wnukami a ja mówie zę wpadnę w niedzielę na obiad i do widzenia….”

      Ja też chciałem się widywać z rodziną, ale odkąd się nawróciłem do Boga Izraela, to nasze kontakty samoistnie gasną. Jest to proces który się odbywa czy tego chcę czy nie. Nie lubię udawać notorycznie, że coś mi nie przeszkadza, cały czas uważać na to co mogę powiedzieć, a co nie. To jest bardzo męczące. Ja ich nie nawrócę, oni mnie też oczywiście. Dbam tylko aby utrzymywać jakąś relację z tymi, z którymi warto i na których mi zależy i czasem się z nimi widuję, ale nigdy to nie będzie wyglądało tak jak powinno. Żyję na pustyni. Ale co mam zrobić?
      Bardzo mi to przeszkadza, bo dzieci rosną i chciałbym aby miały rówieśników, którzy nie podlegają procesowi satanizacji przez szkołę i media. Mogę się tylko modlić, aby Bóg mi dał kogoś w pobliżu podobnego do mnie.

      “Dlatego tak wazne jest dla mnie to 1 pytanie, bo aby tak prowadzić życie to trzeba mieć absolutną pewność”

      Obiektywny – powiem ci tak. Kiedy ja przeczytałem Izajasza 56 i 58, to byłem jeszcze ciemna masa, bo nie znałem Biblii, i nie wiedziałem jeszcze o wielu rzeczach. Ale ani przez chwilę przez myśl mi nie przeszło, żeby poszukać sobie wymówki, że nie mam pewności który to dzień. Kiedy odtworzę stan swojego umysłu z tamtego czasu, to byłem zdruzgotany i złamany i nieświadomy jeszcze wielu spraw, ale zląkłem się słów Boga i wziąłem je sobie do serca.
      Jeśli teraz założymy, że Bóg w takich sytuacjach dopuszcza, aby ci co Go szukają całym sercem byli ponownie oszukiwani, to jak to wygląda? Jak kompletna porażka Boga na całej linii. W takiego Boga wierzysz? Ja nie. Wiem że Bóg czuwa cały czas nad nami, mimo że się ukrywa.
      Powiesz, że judaizm – kolejna religia diabła – obchodzi Szabat właśnie w tym samym czasie. No dobrze. Ale co z tego. Wiadomo, że każda religia oferuje trochę prawdy. Jeśli odrzucisz obchodzenie Szabatu z tego powodu, że judaizm tak robi, to co ci pozostaje? N i c…………….

      Like

      Reply
    2. Brain Breaker Post author

      Przy okazji, urodziny…. Urodziny obchodzimy według kalendarza ustanowionego przez Juliusza Cezara – papieża rzymskiego – potomka upadłych. Tak samo papież Grzesiu, który ten kalendarz poprawił wieki później, zapewne także bym tych samych genów.
      Nie obchodzę urodzin, bo jest to dobrowolny ukłon w stronę kalendarza upadłych – brzydzi mnie to. Nie uczestniczę w urodzinach rodziny.
      Nie wiem kiedy się urodziłem według biblijnego kalendarza, jest to bardzo trudne do ustalenia i stwierdziłem, że nie jest to warte mojego zachodu. To tak przy okazji.

      Like

      Reply
      1. obiektywny

        ok, rozumiem chyba Twój punkt widzenia
        jeszcze ad5
        ja myślałem że zakaz podróży obowiązuje w ten sposób że mamy spędzac Sabat w swoim domu i nie wyjeżdzać nigdzie
        reszta jest raczej jasna jesli nie byłeś na weselu brata to skala Twojego zaangażowania jest godna pozazdroszczenia
        pozdrawiam

        Like

        Reply
      2. Brain Breaker Post author

        No tak Obiektywny, albo człowiek traktuje słowa Boga poważnie, albo okłamuje samego siebie. Choć każdy z nas jest w drodze i na innym etapie, to tę cechę charakteru albo się ma, albo nie. Wiele razy musiałem zrewidować swoje myślenie i zwyczajnie okazać Bogu posłuszeństwo w sytuacjach, które wydawały się bez wyjścia.

        Like

        Reply
  7. Karol

    Obiektywny też miałem takie myśli przed moim nawróceniem jak ty że siódmy dzień tygodnia można sobie wybrać i raz wybierałem niedzielę raz poniedziałek, ale to mi za bardzo nie pasowało tym bardziej że kościół którego prowadzi niby duch święty zmienił z soboty na niedzielę dzień święty, to daje do myślenia i też Brain mi dużo w tym pomógł. Miałem do wyboru albo Bóg albo przyjemności czyli koledzy, imprezy, spotkania, urodziny, wesela itd… Wybrałem Boga. Teraz jestem bez znajomych są ślepi i wierzą że są od małpy nie mam już z takimi ludźmi o czym gadać, żadnych urodzin, imienin i świąt babilońskich nie obchodzę. Mam więcej czasu na gotowanie zdrowej żywności i czytaniu Pisma Świętego. Rodzina w szoku że mnie szatan opętał ale się tym już przestałem przejmować, zmieniłem pracę na taką od poniedziałku do piątku i Szabat co tydzień spędzam odpoczywając jeśli nawet nie zdążę na Szabat nic ugotować to wtedy nic nie jem tylko dużo wody pije. Samopoczucie i zdrowie mi się polepszyło odkąd nie jem nieczystych pokarmów i w ogóle żadnego mięsa. Zmieniłem życie swoje o 360 stopni i nie żałuję tego. Masz do wyboru albo przypodobać się Bogu albo zwiedzonym babilońskim ludziom.Pozdrawiam

    Like

    Reply
    1. Brain Breaker Post author

      Karolu
      Super… A jednak można…

      “Rodzina w szoku że mnie szatan opętał ale się tym już przestałem przejmować”

      Jakbym czytał własną historię. A nie posądzali cię o chorobę psychiczną? Moja własna matka uważa mnie za psychicznie chorego…
      Co do okresowych głodówek, to któregoś razu byłem u Babalskiego – to bardzo znany ekologiczny rolnik z kujawsko – pomorskiego – zrobić zakupy. Jego sąsiad był chory na raka, wylądował w szpitalu. Wypisał się na własne życzenie i wyleczył się z raka okresowymi głodówkami i napisał o tym książkę. Głodówki są dobre, szczególnie wyostrza się myślenie i wchodzi się na pełne obroty.

      Like

      Reply
  8. Karol

    Oj można Tylko trzeba to Bogu pokazać to i on też pomoże. Hehe o chorobę psychiczną to nie, ale wysyłali mnie do Izraela do rabinów żeby z nimi pogadać to się tylko uśmiałem. I te chrześcijańskie teksty…Tyle religii, a jedna droga do Boga. Przestałem już się w dyskusje udzielać bo to nie ma sensu szkoda nerwów. Trzeba się za siebie wziąć i pokazać Bogu że on jest najważniejszy, nie przejmować się ludźmi którzy słuchają księdza zamiast Boga.

    O proszę Terapia Gersona, głodówki i pewnie jeszcze dużo innych lekarstw naturalnych na raka się znajdzie. To teraz Co Szabat taka głodówka wskazana człowiek odpocznie i od razu żołądek od tego trawienia naszego bardzo dobrego jedzenia od monsanto też odpocznie. taki Szabat dla Boga :).

    Like

    Reply

Leave a reply to Paweł Cancel reply