Co Szatan zrobił z Biblią cz. 13 – Ojcze nasz i odpuszczanie grzechów

Z trudem przychodzi mi pisanie tego arta, bo wnioski do jakich dojdę wydają mi się dramatyczne w skutkach. Na początek spójrzmy na bardzo często cytowany fragment kazania na górze:

Mat 5:17. Nie mniemajcie, ze przyszedłem rozwiązać zakon albo proroków; nie przyszedłem
rozwiązać, lecz wypełnić. 18. Bo zaprawdę powiadam wam: Dopóki nie przeminie niebo i ziemia, ani jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu, aż wszystko to się stanie. 19. Ktokolwiek by tedy rozwiązał jedno z tych przykazań najmniejszych i nauczałby tak ludzi, najmniejszym będzie nazwany w Królestwie Niebios; a ktokolwiek by czynił i nauczał, ten będzie nazwany wielkim w Królestwie Niebios.

W obliczu zgromadzonego do tej pory materiału dowodowego, twierdzę, że pawłowy Jezus zmienił Prawo. W takim razie co powinno się z nim stać, zgodnie ze słowami, które podobno sam wypowiedział? Powinien stać się… najmniejszy w Królestwie Niebios. Nie ma innej możliwości interpretacji tych słów. One są właściwie mistrzostwem zatrutego kłamstwa podanego na tacy. Ten fragment Mateusza stanowi jedyne bezpośrednie odniesienie pawłowego Jezusa do zakonu. W innych miejscach tzw. NT nigdzie nie wypowiedział się tak konkretnie o swoim stosunku do zakonu. Mówił coś o prawie, ale prawo to każdy może sobie interpretować już na swój sposób. Wobec tego, to miejsce jest bardzo często cytowane przez chrześcijan i Żydów mesjańskich o najróżniejszych poglądach. Każdy w nich widzi to, co chce. Mamy tak: Mesjasz nie zniósł Prawa (!), Mesjasz wypełnił Prawo (cokolwiek to znaczy!), a dalej w owym kazaniu Mesjasz znosi Prawo (twierdzenie chrześcijan !) albo jak kto woli, Mesjasz nic nie zniósł, ale zaostrzył Prawo (twierdzenie Żydów Mesjańskich!). Jeszcze inni Żydzi  mesjańscy twierdzą, że to właśnie kazanie na górze jest prawdziwą Torą, a pięcioksiąg Mojżeszowy został zmanipulowany! Jednym słowem mamy stół szwedzki: każdy bierze ile chce i co chce, je do syta i tworzy sobie takie urojenie, jakie mu pasuje.

W części 12 przerabialiśmy tylko niektóre nauki z kazania na górze. Teraz zajmiemy się kolejną częścią, bardzo ważną. Modlitwą “Ojcze Nasz”. Odpychałem ten temat od siebie, bo jest ciężki do przełknięcia. Czekałem, aż będę miał coś sensownego na ten temat do powiedzenia. A więc co takiego się stało, że w końcu mierzę się z tym tematem? Tutaj musimy zerknąć do części 12, zastanowiło mnie takie coś (zacytuję sam siebie):


Łk 6:35. Ale miłujcie nieprzyjaciół waszych i dobrze czyńcie, i pożyczajcie, nie spodziewając się zwrotu, a będzie obfita nagroda wasza, i synami Najwyższego będziecie, gdyż On dobrotliwy jest i dla niewdzięcznych, i dla złych. [ tu mamy takie piękne satanistyczne podsumowanie nauki do nieprzyjaciół], a ZARAZ POTEM MAMY TAK:  36. Bądźcie miłosierni, jak miłosierny jest Ojciec wasz. [ rzeczywiście Bóg jest bardzo miłosierny, skoro pozwala, aby nad moją głową latały mi samoloty z truciznami od Monsanto i pozwala na program redukcji populacji ludzi na świecie – to jest kara za grzech!, to są już plagi apokalipsy, a nie oznaka Boskiego miłosierdzia] 37. I nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni, i nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni, odpuszczajcie, a dostąpicie odpuszczenia.


Nauka nie sądźcie prowadzi do zła. Niepotępianie po to aby nie być potępionym też prowadzi do zła, co chyba logicznie wytłumaczyłem w owym artykule. Kiedy go pisałem, spojrzałem na końcówkę, która znajduje się bezpośrednim sąsiedztwie obalonych już nauk: “odpuszczajcie a dostąpicie odpuszczenia.” Łukasz tutaj odwalił kawał “dobrej” roboty, bo ustawił te nauki jedna obok drugiej, aby pokazać nam, o co w tym wszystkim chodzi – tj. pokazać ich wzajemny związek. Jak tak człowiek się zastanowi, to nauka o odpuszczaniu bardzo pięknie pasuje do owych wymiocin diabła. Dlaczego? Przecież to wszystko razem stanowi istotę chrześcijaństwa… Chrześcijanie mają do tego dążyć, do bycia taką siódmą wodą po kisielu, a wtedy według nich wszystko będzie dobrze. Jeśli nie sądzimy, to też nie potępiamy, w takim razie również odpuszczajmy innym grzechy – bezwarunkowo, ponieważ jeśli tego nie zrobimy, to sami nie dostąpimy odpuszczenia. To jest chyba taki  największy biblijny szantaż, który do tej pory trzyma mnie w swoich szponach. Przecież ja chcę mieć odpuszczone grzechy… każdy chce. A więc odkąd się nawróciłem, to zacząłem szczerze odpuszczać wszystkim jak leci. Dziś jestem u progu do tego, aby z tym skończyć. Skąd ta myśl? Bo to wszystko bardzo pięknie wpisuje się w diabelską naukę miłości wobec nieprzyjaciół, którą to mam już przerobioną w 100% i jestem pewien, że to bzdura diabła. Ale to nie wszystko. Tak jakby wiele czynników tutaj zadziałało naraz i postaram się je streścić na ile potrafię. Do wszystkiego skłoniło mnie to, że w takim bliskim sąsiedztwie i w tak logicznym związku zapisano te nauki jedna obok drugiej. W zasadzie, to ważniejszy jest tutaj ciąg przyczynowo skutkowy i wzajemna relacja między tymi naukami niż ich bliskie sąsiedztwo, ponieważ wiemy już, że Łukasz z premedytacją brał Słowo Boże i mieszał je ze swoimi wypocinami diabła ( przykład: w ten sposób zmieszał “młócącemu wołowi nie zawiązuj pyska” z “godzien jest robotnik zapłaty swojej” – pierwsze to Tora, drugie to diabelska bzdura).

Problem z nauką “odpuszczajcie, a dostąpicie odpuszczenia” jest taki, że ona jest elementem modlitwy “Ojcze nasz”, więc jeśli ją podważam, to tym samym podważam modlitwę “Ojcze nasz”. U Mateusza mamy to bardzo wyraźnie napisane, aby nikt nie miał wątpliwości o co chodzi:

Mat 6:11. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj,
12. i odpuść nam nasze winy, jak i my odpuszczamy naszym winowajcom;
13. i nie wódz nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego; albowiem twoje jest Królestwo
i moc, i chwała na wieki wieków. Amen.
14. Bo jeśli odpuścicie ludziom ich przewinienia, odpuści i wam Ojciec wasz niebieski.
15. A jeśli nie odpuścicie ludziom, i Ojciec wasz nie odpuści wam przewinień waszych.

Gdyby nie to, że wiem, że Biblia stanowi całość i powinna być spójna i nie ma NT i ST, to bym tutaj ugrzązł nie wiedział co dalej. A na szczęście już wiem o tym i mogę zrobić prosty myk. Wystarczy spojrzeć, czy bohaterowie tacy jak król Dawid przestrzegali owego prawa i sprawa powinna być jasna. Wszystkie słowa, które czytamy jako takie, które podobno pochodzą od Mesjasza należy odnosić do Tory, bo Mesjasz nie mógł określić innych warunków zbawienia niż te, które są zapisane w Torze. Tak więc czy król Dawid odpuszczał innym grzechy bezwarunkowo? Według pawłowego Jezusa, jeśli Dawid tego nie robił, to nie zostanie zbawiony, bo Bóg mu nie odpuści. W jednej z poprzednich części  (11) analizowałem historię jaka się wydarzyła między Dawidem a Saulem i w zasadzie jest ona na tyle uniwersalna, że wkleję to tutaj w całości, a niebieskim kolorem zaznaczę mój aktualny komentarz związany z nauką “bezwarunkowego odpuszczania”. Cytuję sam siebie:


Saul wielokrotnie nastawał na życie Dawida. Obaj byli dziećmi Bożymi pod zakonem a więc przypatrzmy się jak Dawid zachowywał się w stosunku do swojego brata Saula. Gniewał się na niego czy nie? Jeśli się gniewał, to według nauki Mesjasza, pójdzie za to pod sąd… A więc sprawa jest poważna.

Wydarzyła się kiedyś taka historia między Dawidem a Saulem:

1 Samuela 19:9. Saula zaś opadł zły duch, zesłany przez Pana; gdy pewnego razu przebywał w swoim domu, trzymając w ręku włócznię, Dawid zaś grał na harfie, 10. chciał Saul przebić Dawida włócznią i przygwoździć go do ściany, lecz ten wymknął się Saulowi, tak iż tamten wbił włócznię w ścianę, Dawid zaś uciekł i uratował się. 11. Tejże nocy wysłał Saul oprawców pod dom Dawida, by go pilnowali i rano go zabili. Lecz Michal, jego żona, doniosła o tym Dawidowi, mówiąc: Jeżeli w ciągu tej nocy nie ujdziesz z życiem, jutro zostaniesz zabity. 12. I Michal spuściła Dawida na dół przez okno, tak iż uszedł i wymknął się, i uratował.

Saul nienawidził Dawida, bo zazdrościł mu sukcesów, poważania wśród ludu i błogosławieństwa Bożego. Kiedy napuścił na Dawida morderców pod dom Dawida, to Dawid spisał swoje myśli w taki oto sposób:

Psalm 59

Przewodnikowi chóru. Na nutę: ”Nie zatracaj…” Miktam Dawidowy. Gdy Saul nakazał pilnować domu jego i zabić go. 2. Ratuj mnie od wrogów moich, Boże mój! Obroń mnie przed przeciwnikami moimi! 3. Ratuj mnie od złoczyńców I wyzwól mnie od morderców! 4. Bo oto czyhają na życie moje, Zbierają się przeciwko mnie możni, Chociaż nie zawiniłem i nie zgrzeszyłem, Panie! 5. Chociaż jestem niewinny, pędzą i ustawiają się. Ocknij się, wyjdź mi naprzeciw i zobacz! 6. Ty, Panie, Boże Zastępów, Boże Izraela, Ocknij się, aby nawiedzić wszystkie narody! Nie pobłażaj żadnemu zdrajcy! Sela. 7. Wieczorem wracają, ujadają jak psy I kręcą się po mieście. 8. Oto pianę mają na ustach, Zniewagi są na wargach ich: Któż bowiem to słyszy? 9. Ale Ty, Panie, śmiejesz się z nich, Szydzisz ze wszystkich narodów. 10. Mocy moja, ciebie trzymać się będę, Gdyż Ty, Boże, jesteś twierdzą moją. 11. Bóg mój wyświadczy mi łaskę swoją, Bóg ukaże mi klęskę wrogów moich. 12. Nie pobłażaj im, by nie zapomniał o tym lud mój, Rozpędź ich mocą swoją i powal ich, Ty, Panie, który jesteś tarczą naszą. 13. Słowa ich warg to słowa grzeszne, Niech uwikłają się w pysze swej Zarówno z powodu klątwy, jak i kłamstwa, które mówią! 14. Wygub ich w gniewie, wygub ich doszczętnie! Niech wiedzą, że Bóg panuje w Jakubie aż do krańców ziemi! Sela. 15. Wieczorem wracają, ujadają jak psy I kręcą się po mieście. 16. Włóczą się szukając żeru, A jeśli się nie nasycą, warczą. 17. Ale ja opiewać będę moc twoją, Rano weselić się będę z łaski twojej, Boś Ty był twierdzą moją I ucieczką w czasie mej niedoli. 18. Mocy moja, tobie będę śpiewał, Boś Ty, Boże,twierdzą moją,Boże mój łaskawy.

I co powiemy? Czy Dawid nie gniewał się na Saula? Chyba gniewał się i to bardzo. Czy zatem Dawid pójdzie za to pod sąd – zgodnie ze słowami pawłowego Jezusa? Widzicie ten absurd? Wybrałem pierwszy lepszy przykład, ale gdyby się głębiej wgryźć w temat, to by wyszło takich historii jeszcze więcej.

UWAGA! Czy gdzieś tutaj jest ślad tego, że Dawid odpuścił grzech Saulowi, bo wiedział, że jak tego nie zrobi, to Bóg mu nie wybaczy grzechów? Nie ma. Mało tego, zamiast tego Dawid prosi Boga:nie pobłażaj im, wygub ich w gniewie doszczętnie!Tutaj w zasadzie można by zakończyć ten temat i naukę bezwarunkowego odpuszczania grzechów z modlitwy “Ojcze nasz” uznać za diabelstwo. Jest to tak jawna modyfikacja Prawa prowadząca do pawłowego chrześcijaństwa i miłości wobec nieprzyjaciół, że trudno tego nie zauważyć. Na dzień dzisiejszy nie wiem co myśleć o pozostałej części “Ojcze Nasz” – pewnie temat wymaga dalszego badania, ale jestem skłonny się zastanowić na poważnie nad tym, że może to być plagiat egipskiej modlitwy ślepca. Wcześniej spychałem ten temat na bok, aby o tym nie myśleć, bo to zbyt straszne… Ale wiedza i poznanie zmiękczają człowieka – przynajmniej mnie.


Zastanawiam się jak to jest z odpuszczaniem grzechów – kiedy Bóg nam odpuści? Kiedy co?

Myślę, że jeśli już człowiek zostanie zostanie zbawiony, to jest to równoznaczne z tym, że będzie miał odpuszczone grzechy – które na siebie wziął Mesjasz – wiadomo. Czyli zbawienie = odpuszczenie. Jak masz zbawienie, to oznacza, że masz odpuszczenie. Czy w takim razie nie wystarczy sobie postawić pytania, co zrobić, aby zostać zbawionym, a będzie to równoznaczne z tym, że dostaniemy odpowiedź na pytanie, co musimy zrobić, aby Bóg nam odpuścił grzechy?

Bóg poprzez proroków mówi do nas, że będziemy zbawieni, jeśli nawrócimy się do zakonu. Szczególnie pięknie o tym jest napisane w 18 rozdziale Ezechiela, który to już cytowałem nie raz w całości. Zainteresowanych odsyłam…

A co na to Mesjasz? Zapomnijmy na chwilę o pawłowych kłamstwach i postarajmy się odnaleźć potwierdzenie tych słów w babilońskich ewangeliach – tam także jest prawda.

Ogromna większość biednych ludzi myśli, że Mesjasz wziął na siebie grzechy całego świata. To jest taki katolicki (chrześcijański) bełkot – slogan. To się przepięknie wpisuję w pawłowe zbawienie przez samą wiarę i to całe chrześcijańskie bajoro. A jaka jest prawda?

On nie wziął na siebie grzechów całego świata. On położył swe życie tylko za swoich przyjaciół.

Jana 16:13. Większej miłości nikt nie ma nad tę, jak gdy kto życie swoje kładzie za przyjaciół
swoich. 14. Jesteście przyjaciółmi moimi, jeśli czynić będziecie, co wam przykazuje.

[a wiemy, że Mesjasz nie mógł przykazać nam czegoś, co byłoby niezgodne z Torą]

Mat 13:46. A gdy On jeszcze mówił do tłumów, oto matka i bracia jego stanęli na dworze,
chcąc z nim mówić. 47. I rzekł mu ktoś: Oto matka twoja i bracia twoi stoją na dworze i chcą z tobą
mówić. 48. A On, odpowiadając, rzekł temu, co mu to powiedział: Któż jest moja matka? I
kto to bracia moi? 49. I wyciągnąwszy rękę ku uczniom swoim, rzekł: Oto matka moja i bracia moi!
50. Albowiem ktokolwiek czyni wole Ojca mojego, który jest w niebie, ten jest moim bratem i siostrą, i matką.

Z tego można wyciągnąć wniosek, że przyjacielem Mesjasza, bratem, siostrą jest ten, kto pełni wolę Ojca, czyli przestrzega zakonu. Taki Mesjasz mi się podoba, bo zgadza mi się to ze wszystkim, co do tej pory znalazłem. Jeśli Mesjasz jest taki jak Bóg i naucza zgodnie z zakonem, to ja takiego Mesjasza pragnę, bo uważam, że taki był naprawdę. Takiego Mesjasza kocham. Mesjasz również wypełniał zakon i to wzorowo, co mamy zapisane u proroków. “Nieprawości nie popełnił” – tak Izajasz napisał!

Proponuję, abyśmy zobaczyli, czy Mesjasz bezwarunkowo odpuścił wszystkim grzechy – tak jak rzekomo nauczał  w kazaniu na górze… Spytajmy Jego samego u nieskażonego źródła. Psalm 69 w przekładzie Septuaginty (choć inne przekłady także tutaj nie pozostawiają żadnych wątpliwości).

Ten psalm napisała Monia ze swojej Septuaginty i dodała do niego swoje komentarze przy okazji omawiania innego tematu, ale myślę, że wszystko jak najbardziej pasuje do tego arta i interesującego nas zagadnienia “bezwarunkowego odpuszczania grzechów”. Całość znajduje się w tym oto komentarzu Moniki.

W skrócie: Mesjasz w tym psalmie (proroctwie) nie wybaczył (!) swoim oprawcom i prosił Boga o to, aby zostali wymazani z księgi żywota. Jest to bardzo mocny dowód w sprawie. Na koniec arta podam jeszcze inne ciekawe fragmenty psalmów, w które warto zajrzeć.

A teraz taka ciekawostka. Jak już jesteśmy przy kwestii odpuszczania grzechów, to warto zauważyć, że tutaj mamy do czynienia w Biblii z oczywistym oszustwem. U Jana mamy ten oto sławny fragment :

Jana 21:23. Którymkolwiek grzechy odpuścicie, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są zatrzymane.

Warto przeczytać cały rozdział, żeby zobaczyć, że to zdanie pojawia się znikąd. Obok mamy nawet o Duchu Świętym – co jest wielce problematyczne, skoro wylania Ducha jeszcze nie było (odsyłam do cz. 2 serii). Ale nie o pawłowym duchu świętym chce tu pisać (bo w kontekście Jana trzeba by to rozłożyć na czynniki pierwsze), tylko o odpuszczaniu grzechów, a więc musimy jeszcze zerknąć w Dzieje 8:18.

18. A gdy Szymon spostrzegł, ze Duch bywa udzielany przez wkładanie rak apostołów,
przyniósł im pieniądze 19. i powiedział: Dajcie i mnie te moc, aby ten, na kogo ręce włożę, otrzymał Ducha Świętego. 20. A Piotr rzekł do niego: Niech zginą wraz z tobą pieniądze twoje, żeś mniemał,
iż za pieniądze można nabyć dar Boży. 21. Co się tyczy tej sprawy, to nie masz w
niej cząstki ani udziału, gdyż serce twoje nie jest szczere wobec Boga.
22. Przeto odwróć się od tej nieprawości swojej i proś Pana, czy nie mógłby ci być
odpuszczony zamysł serca twego;

Widać, że Łukasz tutaj jeszcze nie znał nauki o odpuszczaniu grzechów przez ludzi innym ludziom z ustanowienia Boga. Gdyby o tym wiedział, to by nie napisał 22 wersetu. Zamiast tego by napisał: “A Piotr rzekł: odpuszczam Ci grzech w imieniu Boga”. Jaki z tego wniosek? Katolicki dopisek  o odpuszczaniu grzechów u Jana 21:23 zrobiono później, po tym jak Łukasz skończył dzieje apostolskie. Oczywiście jest to bardzo logicznie, bo wiadomo, że te wszystkie machinacje nie powstały w tym samym czasie, tylko był to proces ciągły.

W tym fragmencie dziejów jest jeszcze wiele innych szczegółów, ale to już nie na tego arta, bo dotyczą innego tematu…

Na koniec mamy kilka psalmów, które stoją w absolutnej sprzeczności z nauką bezwarunkowego odpuszczania grzechów zawartej w “Ojcze nasz” oraz w analizowanym fragmencie ewangelii Łukasza. Czy Dawid przestrzegał nauki pawłowego Jezusa?

Psalm 70:2. Racz mnie wyzwolić, Boże, Panie, pośpiesz mi z pomocą! 3. Niech się zawstydzą i zarumienią Ci, którzy godzą na życie moje! Niech uciekają i okryją się hańbą Ci, którzy pragną zguby mojej! 4. Niech cofną się i okryją wstydem Ci, którzy mówią: Ha! Ha!

Psalm 71:12. Boże! Nie oddalaj się ode mnie! Boże mój, pośpiesz mi na pomoc. 13. Niech się zawstydzą, niech zginą przeciwnicy moi; Niech się okryją hańbą i sromotą ci, którzy pragną mej zguby! 14. Ale ja zawsze będę miał nadzieję I będę pomnażał wszystką chwałę twoją.

Psalm 139:19. O, gdybyś zechciał, o Boże, zabić bezbożnika!Niech odstąpią ode mnie mężowie krwi chciwi! 20. Mówią o tobie zdradliwie, Nadużywają imienia twego. 21. Czy tych, którzy cię nienawidzą, Panie, Nie mam w nienawiści I nie brzydzę się tymi, Którzy powstają przeciwko tobie? 22. Nienawidzę ich całą duszą, Stali się wrogami moimi. 23. Badaj mnie, Boże, i poznaj serce moje, Doświadcz mnie i poznaj myśli moje! 24. I zobacz, czy nie kroczę drogą zagłady, A prowadź mnie drogą odwieczną!

Psalm 140:2. Wybaw mnie, Panie, od człowieka złe- go, Od ludzi okrutnych ustrzeż mnie! 3.Knują złe rzeczy w sercu,Każdego dnia wszczynają spory. 4. Ostrzą języki swe jak wąż, Jad żmii jest pod wargami ich. Sela. 5. Uchowaj mnie, Panie, od rąk bezbożni- ka, Ustrzeż mnie od ludzi okrutnych, Którzy pragną zachwiać kroki moje! 6. Pyszni zastawili na mnie sidła i sznury, Rozciągają sieci, Przy drodze nastawiają na mnie pułapkę. Sela. 7. Rzekłam do Pana: Tyś Bóg mój! Wysłuchaj, Panie, głosu błagania mego! 8. O, Panie, Panie mój, mocy zbawienia mego, Ty osłaniasz głowę moją w dzień walki. 9. Nie spełniaj, Panie, życzeń bezbożnika, Nie daj, by zamysł jego się udał! Sela. 10. Podnoszą głowę ci, którzy mnie osaczyli, Niech ich okryje przewrotność ich warg! 11. Niech spadną na nich węgle ogniste, Niech ich strąci do przepaści, by nie powstali! 12. Oszczerca niech się nie ostoi na ziemi, Niech męża gwałtownego nieszczęście strąci do upadku.

Psalm 143:9. Ratuj mnie od nieprzyjaciół moich, Panie, Do ciebie się uciekam! 10. Naucz mnie czynić wolę swoją, Bo Ty jesteś Bogiem moim. Niech dobry duch twój prowadzi mnie Po równej ziemi! 11. Dla imienia swego, Panie, zachowaj mnie! W sprawiedliwości swojej wywiedź mnie z niedoli! 12. Przez łaskę swą wytrać nieprzyjaciół moich I wygub wszystkich dręczycieli moich, Bom ja sługa twój!

Skoro Dawid nic nie wiedział o tej nauce, to znaczy, że ona nie pochodzi od Boga. To nie ma nic wspólnego z Torą i z prawdziwym Mesjaszem.

Na koniec psalm 109. Niektórzy twierdzą, że w nim Mesjasz zwraca się do Boga w sprawie Judasza – niech każdy to rozsądzi sam, czy to może tak być. Może w części to słowa Dawida, a w części proroctwo Mesjaszu i Jego modlitwa w sprawie Judasza? Nie wiem. W zasadzie nie ma to znaczenia. Jedno jest pewne, Mesjasz (lub Dawid) modli się tym psalmem do Boga w sprawie swoich nieprzyjaciół. Wymienia przekleństwa i prosi Boga:

20. Taka niech będzie zapłata Pana dla tych, którzy mnie oskarżają I źle o mnie mówią!

albo:

29. Niech okryją się hańbą oskarżyciele moi I niech się przyodzieją swym wstydem jak płaszczem!

Brain Breaker

P.S. Jeśli ktoś z was będzie czytał psalm 109 w całości w przekładzie BW lub innym, w którym werset 4 brzmi: “Oskarżają mnie za miłość moją, Chociaż ja się za nich modlę” (czyli potraktuje to jako dowód na prawdziwość miłości wobec nieprzyjaciół), to musicie wiedzieć, że w Septuagincie ten werset brzmi tak: 

109:4 Instead of loving me, they falsely accused me: but I continued to pray. (czyli w przełożeniu na BW ” chociaż ja się modlę)

19 thoughts on “Co Szatan zrobił z Biblią cz. 13 – Ojcze nasz i odpuszczanie grzechów

  1. Romek

    To zdumiewające jakie Szatan ze swoimi dziećmi poczynili spustoszenia w Piśmie Świętym, jednak z drugiej strony nic nie dzieje się bez przyzwolenia Boga (księga Henoch i mowa o pasterzach którzy się porządzili za bardzo), czyli jak daleko odeszliśmy od prawdziwego Prawa Bożego to druzgocące.

    A kluczem do tego działania szatańskiego jest wszech obecna tolerancja na zło które się tak rozpanoszyło że trudno je zidentyfikować jednoznacznie.

    Dlatego teraz bardzo jasne staje się dlaczego w tz. Starym Testamencie zło miało być niszczone w zarodku (kamieniowanie i śmierć za różnego rodzaju grzechy), to jedyny sposób walki z nim.

    Dlatego niedorzeczne jest odpuszczanie grzechów przez człowieka człowiekowi tam gdzie Bóg karał je śmiercią. No ale zarazem to jest sednem problemów naszych bo nie przestrzegamy prawa mojżeszowego danego od Boga.

    Wniosek ogólny; nowy testament i manipulacje słowami Jezusa prowadza nas wprost w ręce Szatana.

    Liked by 1 person

    Reply
  2. Berni

    A gdzie w “Ojcze nasz” jest mowa o bezwarunkowym odpuszczaniu grzechów? Może chodzi po prostu o zwykłą umiejętność przebaczania, gdy np. widzimy, że ten, który nas skrzywdził okazuje skruchę.

    Like

    Reply
    1. theredbrainbreakerkstian Post author

      Czy to by miało ręce i nogi?

      W samym Ojcze nasz tego nie ma wyraźnie, ale zaraz po tej modlitwie pojawia się wyjaśnienie o co chodzi w tym odpuszczaniu:

      14. Bo jeśli odpuścicie ludziom ich przewinienia, odpuści i wam Ojciec wasz niebieski.
      15. A jeśli nie odpuścicie ludziom, i Ojciec wasz nie odpuści wam przewinień waszych.

      Kto to są ludzie? Ludzie dzielą się na tych szukających Boga i tych co mają Go gdzieś. Gdyby było tak jak piszesz, to uważam, że tam powinno znaleźć się to w tekście, bo to zbyt ważne, nie sądzisz?
      Co do samego Ojcze nasz to tam jest “odpuszczanie winowajcom”. Moim winowajcą jest pomiot diabelski – obecny papież jak i jego poprzednicy. Mam im odpuścić? Moim winowajcami są Ci, którzy są przeciwnikami Boga.

      Ps 139: 21. Czy tych, którzy cię nienawidzą, Panie, Nie mam w nienawiści I nie brzydzę się tymi, Którzy powstają przeciwko tobie? 22. Nienawidzę ich całą duszą, Stali się wrogami moimi

      Według Twojej hipotezy, moimi winowajcami są tylko ci, co okazują skruchę i wtedy powinienem im wybaczyć? Do tego to by musiało zmierzać. To nie trzyma się kupy.

      Like

      Reply
      1. Berni

        Chyba się nie rozumiemy. Moimi winowajcami są wszyscy, którzy są przeciwnikami Boga oraz ci, którzy krzywdzą mnie, moich bliskich i moich przyjaciół. Jednakże, jeśli któryś z winowajców okaże szczerą skruchę, może liczyć na moje przebaczenie. Bóg przecież także mówił Izraelitom, „narodowi o sztywnym karku”, że jeśli się nawrócą i będą postępować wg zakonu, będzie im znowu Bogiem i im wybaczy. Tak to odbieram. Ja również dostrzegam sprzeczności jakie wystepują w Biblii, ale nie szukajmy na silę dziury w całym, bo za chwilę możemy stwierdzić, że całe pismo jest sfałszowane. W obliczu tych wszystkich hipotez o wpływie szatana na treść Biblii, ja osobiście staram się trzymać przede wszystkim diesięciu przykazań (oczywiście tych oryginalnych, miejmy nadzieję :), z II Księgi Mojżeszowej) i myśle że to jest chyba najbezpieczniejsze.

        Like

        Reply
      2. Romek

        Wiesz co Berni ja tak myślę że Bóg będzie nas sadził po naszych uczynkach.
        Wiesz świat jest tak zakłamany że to się mi w głowie nie mieści jak to sobie uświadamiam.

        Piszesz ; “Moimi winowajcami są wszyscy, którzy są przeciwnikami Boga oraz ci, którzy krzywdzą mnie, moich bliskich i moich przyjaciół. Jednakże, jeśli któryś z winowajców okaże szczerą skruchę, może liczyć na moje przebaczenie” rozumiem to ale jak podchodzić do ludzi np. księży katolickich którzy świadomie bądź nieświadomie odprawiają mszę i tym samym bezczeszczą Boga, i cały czas w tym trwają, ok obrazi cię taki ksiądz później przeprosi i wykaże skruchę ja mu przebaczam, ale on cały czas trwając przy swoim jest bałwochwalca i nieprzyjacielem Boga. I nie dosyć że sam nie zna Boga prawdziwego to sprowadza wiele owiec na manowce.

        I teraz sam się zastanawiam co robić przeprosił mnie i widzę że mu przykro to wybaczam, ale on dalej robi swoje i jeszcze mówi że to ja nie znam Boga. Czyli jego uczynki dokąd go prowadza, cóż mi z takich przeprosin i mojego wybaczenia jeśli ta osoba dalej swoimi uczynkami zniekształca prawdziwy obraz Boga.
        I jeszcze jedno pytanie czy skruch może być szczera i wina odpuszczona za jedno przewinienie względem mnie jeśli życie tej osoby pokazuje że jest przeciwnikiem prawdziwego Boga.

        Like

        Reply
      3. theredbrainbreakerkstian Post author

        Romek, oczywiście masz na myśli to, że taki ksiądz zgrzeszy przeciwko Tobie, bo np. Cię okłamie, potem przeprosi, a Ty nie wiesz czy mu wybaczyć, skoro jest notorycznym bałwochwalcą i oszustem świadomym bądź nie…? Dobre pytanie. Warto się nad tym zastanowić. Musimy się uczyć jak dzieci, bo jako dzieci uczyliśmy się bzdur diabła.

        Like

        Reply
  3. Romek

    No tak pojawia się wyjaśnienie w następnych wersetach , jednak to nie podważa modlitwy Ojcze Nasz ponieważ, mogło być i tak że modlitwa jest podana przez Jezusa, a sprytnie do interpretowana przez dzieci szatana aby wybaczyć sens słów o wybaczeniu winowajcom.
    Ponieważ Bóg przecież wiedział że mimo iż przestrzegali byśmy Tory to i tak będą nam się zdarzały przewinienia które powinniśmy sobie wybaczać.
    Czyli mylnie możemy zakładać że tu koniecznie chodzi o wszystkich ludzi, a nie tylko o ludzi którzy przestrzegają Tory.

    Like

    Reply
  4. Piast

    Chciałbym dodac tylko jedno 😉

    Isus jako idealny i bezgrzeszny syn Ojca, idealnie wypełniał i przestrzegał Izraelitów przed zmianą Bożego Prawa i zacytowane słowa to powierdzają:
    “Jedna jota, ani jedna kreska nie przeminie z zakonu, aż wszystko to się stanie. Ktokolwiek by tedy rozwiązał jedno z tych przykazań najmniejszych i nauczałby tak ludzi, najmniejszym będzie nazwany w Królestwie Niebios “.
    …ale! Należy tutaj zaznaczyć, że te tłumaczenie nie odwzorowuje tak naprawdę prawdziwych i bardziej brutalnych słów. Tak naprawdę ten cytat oznacza, że po prostu do niego nie wejdzie!

    Teraz można powiedzieć, że szatańsie wypociny tworzą obraz zbawiciela , który według tych słów sam po życiu na ziemi nie będzie zbawiony!

    Atomatycznie przychodzi do głowy sytuacja, gdy Izraelita, żyjący po czasach apostołów szuka wiedzy o mesjaszu i jego naukach. I co znajduje? Zdziwienie, bo okazuje się, że nijak nie umie pogodzic nauk świętych pism Izraela z naukami mesjasza…

    Jaka nadzieja, dla rodzaju ludzkiego, gdy nasz władca i zbawiciel, według ewangelii okazuje się grzesznym oszustem?

    Diabeł jak zwykle robi z ludzi głupców.
    Chrześcijanie przez to w dzisiejszych czasach nie dostrzegają pracy jaką wykonał Isus, by jego ofiara dla wybawienia naznaczonych pieczęcią wiecznego prawa, dzieci Bożych była ważna w oczach Boga. To nie tylko śmierć, ale i zgodne z prawem w życie! To dwa warunki dające ofierze Chrystusa zbawienny wymiar. Tak jak baranek ofiarny musiał być nieskazitelny, tak i nasz władca był nieskazitelną ofiarą w oczach Boga. Myśle, że gdy Isus mówił słowa: ,,Dokonało się”, czuł pomimo niewyobrażalnego bólu, także ulgę, bo miał pewność wagi swojej nieskażonej ofiary w oczach Ojca. Był czysty jak łza, wolny od wszelkiego grzechu.

    Nikt kto zna wolę Jedynego Boga, nie da sobie wmówić, że jest inaczej.

    Liked by 1 person

    Reply
  5. Uriasz

    “‘Psalm 139:19. O, gdybyś zechciał, o Boże, zabić bezbożnika!”
    Szkoda że Uriasz Hetyta nie miał szansy napisać takiego psalmu… tak gwałtownie zginął…
    To tylko tak o nieprzebaczaniu. (Tak wiem że syn Dawida zmarł.)
    A w nagrodę Dawid… ale to można już samemu sobie poczytać:)
    pozdrawiam i proszę o przebaczenie za tego posta 🙂

    Like

    Reply
    1. theredbrainbreakerkstian Post author

      Uriaszu, to Ty? Powiedz jak to było jak Dawid Cię zamordował podstępnie? Posłuchamy…

      No fajnie, znamy tę historię Dawida, mam taką propozycję: skoro Dawid dopuścił się tego ohydnego czynu, a Bóg mu wybaczył, to zróbmy kilka rzeczy:
      1) sami róbmy to co Dawid, a Bóg nam wybaczy tak samo jak jemu
      2) psalmy Dawida wrzućmy do kibla – jak możemy czytać pisma tego mordercy?
      3) poszukajmy w tym dowodów na to, że Prawo Boże jest zmienne, a Mesjasz mógł robić co zechce – Cyryl zaprasza do siebie

      Wszyscy jesteśmy jeszcze gorszymy grzesznikami . niż Dawid. Ogólnie to nie wiem odnośnie czego dałeś ten komentarz, to brzmi coś jakby w stylu “nie umiem sobie poradzić z jakimś problemem, to wyrzygam to, aby zrobiło mi się lepiej.” Do czego właściwie zmierzasz, co chcesz udowodnić poprzez takie pisanie? Lubię jak wypowiedź kończy jakaś teza, aby można było się do tego odnieść, a tego typu pisanie przypomina mi robienie dziury w całym.

      Like

      Reply
      1. Uriasz

        Cóż. Dawid SIĘ ZMIENIŁ… żałował swego czynu i pokutował. Bóg z pewnością wiedział, co się stanie z Dawidem i jak się zmieni. I oszczędził go. Miał dla niego swój plan. Ja nie jestem w stanie rozpoznać przyszłości człowieka, więc nie mogę tak naprawdę osądzać. Co się stanie jak osądzę i wydam wyrok na człowieka, a może on się zmieni i na chwałę Bożą będzie świadectwem, jakie Bóg przygotował dla tego człowieka bo taki jest plan Boga.
        Zmiana przykazań – ja bym nie powiedział że Jezus zmienił przykazania. Raczej wskazał, że należy nie dopuszczać do okazji do grzechu. Bo później jest już ciężko.
        Np. nie cudzołóż… Jezus mówi że samo pożądliwie spojrzenie wystarczy aby popełnić taki grzech. Powiedzmy widzisz kobietę i jej pożądasz. Jesteście w ustronnym miejscu i powziąłeś decyzję że będziesz z nią obcował (nie wiem, za zgodą, czy też ją zgwałcisz itp). Decyzja podjęta idziesz ale nagle pojawiają się ludzie, ona wsiada do samochodu lub w jakiś inny sposób odchodzi i do niczego nie doszło. Jest grzech czy go nie ma? Czy to jest zmiana przykazania bożego?
        Adam i Ewa mieli jedno przykazanie – nie jedz z drzewa.
        Abraham już trochę więcej, Mojżesz jeszcze więcej (lub może dokładniej).
        Do prostych ludzi Bóg przemawiał prostym językiem. Od nas może już oczekiwać trochę więcej. Sama decyzja podjęta o grzechu już jest grzechem(?). My to powinniśmy zrozumieć – pasterze na pustyni mogli tego jeszcze nie rozumieć.
        Nie zawsze „nasz wróg” może mieć świadomość, że jest naszym wrogiem. Skreślamy i nienawidzimy go czy przebaczamy? Ja myślę, że umiejętność przebaczania nie jest niczym złym. Nienawiść do niczego dobrego nie doprowadzi – może tylko do przepychanek.
        Aha, nie jestem agentem, satanistą itp. Szukam odpowiedzi na pewne pytania a i tak mam nadzieje, że Bóg objawi mi prawdę na tyle ile uzna za potrzebne. W ten lub inny sposób.
        Chętnie czytam Twojego bloga, więc drogi adminie proszę raczej o wartościową lekcję niż o opie…
        Na razie więcej nie napiszę ze względu na brak czasu ale postaram się jeszcze odzywać.
        pozdrawiam i….. czekam na kolejne arty.
        pozdrawiam

        Like

        Reply
    1. theredbrainbreakerkstian Post author

      Póki co, to nie przerabiałem tego tematu należycie, ale z pewnością będę chciał to zrobić. Chrześcijaństwo ma jak się okazuje duże związki z religią Egiptu, co by się zgadzało. Co do samego Ojcze nasz, to jest tak trudny temat, że póki co nie odważę się napisać nic więcej niż to, co napisałem, a jak się okazuje, nawet to nie dyskredytuje tej modlitwy do końca, skoro matactwa mogły zostać dopisane zaraz pod spodem, po słowie Amen.

      Like

      Reply
  6. Mirek

    Witam.
    Czytam tekst o odpuszczaniu grzechów ,ale moja interpretacja jest inna:
    “Jana 21:23. Którymkolwiek grzechy odpuścicie, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są zatrzymane.”
    Jak ja to widzę:
    Apostołowie nauczali wśród ludzi najczęściej niepiśmiennych, więc musieli często tłumaczyć czym jest grzech.
    Najprościej na przykładzie:
    Do Apostoła przychodzi ktoś wyznaje swój problem i pyta :”czy popełniłem grzech?”
    Są 2 możliwe odpowiedzi:
    1. Apostoł odpowie – “Tak, popełniłeś grzech!” – więc ten grzech został ZATRZYMANY
    2. Apostoł powie -” Nie ,nie popełniłeś grzechu !’ – więc mu go ODPUSCIŁ
    Grzech oczywiście (ten zatrzymany) może odpuścić tylko BÓG
    Mirek

    Like

    Reply
    1. theredbrainbreakerkstian Post author

      Mirek
      Zastawiałem się czy ten komentarz puszczać, bo Twoje tłumaczenie wydaje mi się absurdalne, ale OK. Niech to będzie przykład na to, jaką gimnastykę można czynić, aby sobie “posklejać” do kupy tzw. ST i NT.
      Sam kiedyś nie byłem lepszy, też czyniłem podobne ekstrapolacje wewnątrz swojego umysłu, aby zyskać spokój wewnętrzny i nie dopuszczać myśli, ze coś może być nie tak.

      Like

      Reply
  7. Mirek

    Jeszcze jedna uwaga do tekstu:
    “13. i nie wódz nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego;”
    W Biblii Tysiąclecia jest:
    “13. i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego”
    Tak się zastanawiam, ale chyba ten tekst mówi lepiej o tym kto wodzi na pokuszenie.
    Do Boga zwracamy się aby NIE dopuścił abyśmy byli wodzeni przez złego.
    Bóg (na przykładzie Hioba) dopuszcza aby złe nas zwodziło, ale sam nigdy nie zwodzi.
    Mirek

    Like

    Reply
  8. Waldi

    Kim Wy (włącznie z autorem) właściwie jesteście? Jesteście wierzacymi w istnienie Boga, czy przeciwnie…; uznajecie Jezusa Chrystusa, jako Syna Boga, czy raczej traktujecie go jako zwykłego człowieka (ktos tu uzył, jeśli dobrze pamietam, imienia Isus), którego nalezałoby też krytykować…
    A co do samej krytyki – uznajecie Biblię za spisane Słowo Boga, czy tez postanowiliście (szczególnie autor) zawzięcie je krytykować, kpić z niego, i przypisywać mu oszukańcze, wręcz diabelskie oddziaływania?!
    Jeśli chodzi o mnie, to nie jestem, ani katolikiem, ani protestantem – po prostu czuje sie być prawdziwym chrześcijaninem, ale z chrześcijaństwem znanym obecnie nie chcę mieć nic wspólnego, poza tym, co już mam i co jest nieuniknione (wspólne okreslenia, nazwy i imiona zawarte w Biblii). Opowiadam się raczej za Chrystianizmem i jemu też chcę być wierny.

    Podejście autora wydaje mi się dość dziwaczne – z jednej strony jawi się jako niezły biblista, a z innej, jako ateista krytykujacy to, co z waira chrześcijańską i jej głównym podręcznikiem, ma wiele wspólnego.
    Konkretnie, czytałem tylko tę 13-tą część i zastanawia mnie wiele pojęć przez autora zastosowanych – przede wszystkim, co to ma znaczyć: “pawłowy Jezus”?!
    Choć autor wyraźnie zna Biblię w sensie pewnych jej treści, któe potrafi nawet rozbierac na czynniki pierwsze, to jednak brakuje mu wyraźnie znajomości Prawdy, jaką ta Ksiega zawiera, brakuje mu poznania ducha tej Księgi i dostrzeżenie w niej pewnych spójności i wzajemnych uzupełnień.
    Ogólnie załość jest dość ciekawa, ale zarazem bardzo dziwna i niepokojąca.

    Like

    Reply

Leave a comment