Spisek dla początkujących cz. 3 – Nie słyszałem czegoś głupszego niż to!

Powiem wam coś osobistego.

Odezwał się do mnie ktoś z rodziny z ciekawości i z troski…bo chciał się dowiedzieć moich poglądów. Praktycznie jako jedyna osoba z całej mojej dalszej rodziny, a jest ona spora. Bardzo mnie to ucieszyło i rozmowa toczyła się fajnie – rzeczowo.

Gdzieś tam między wierszami wspomniałem o Monsanto – wskazałem kilka filmów ( w tym ten z Monsanto w sejmie) i wyników badań nad szczurami karmionymi gmo. Okazuje się, że ta osoba o tym wiedziała od dawna…

Ale już kolejny raz niestety przekonałem się, jak bardzo można być ogłupionym będąc tak blisko wyjścia z matrixa. Czuję się normalnie jak na kacu – choć dawno już na nim nie byłem. To uczucie chyba jest nawet gorsze, bo kac moralny to u mnie taka bezradność, bezsilność, zażenowanie, gniew i pogarda naraz.

Wiecie kiedyś wystarczyło mi, aby dowiedzieć się, że istnieje roślinka – rzepak zmodyfikowany genetycznie, która na wiosnę kwitnie normalnie, a w lato ma 2 łodygi – na jednej są nasiona gotowe do zbioru, a na drugiej KWITNIE PONOWNIE, aby przeżyć szok! Był to film nakręcony w Polsce przez pewnego pszczelarza, który alarmował, że jego pszczoły giną kiedy oblatują ten rzepak – a był na polu sąsiada więc ten pszczelarz był bezradny. Po obejrzeniu tego filmu NATYCHMIAST pomyślałem o diable, który za tym wszystkim stoi! Było to jakby ” z automatu”. Nie było dla mnie innej opcji. A wtedy jeszcze NIC nie wiedziałem poza tymi informacjami z tego krótkiego (1 minutowego) filmu i oczywiście nie znałem Biblii. Co zrobiłem? Przeraziłem się, ale na tym się wtedy skończyło. Wróciłem do tego tematu po kilku latach pod wpływem innych bodźców, kiedy powiększyła się moja wiedza. Sam Bóg wybrał dla mnie moment…

Jestem człowiekiem bardzo wrażliwym na zło! A więc po pierwsze dostrzegam zło, które dla innych nie istnieje. Ludzie są ślepcami. To jest pierwsza pułapka diabła. Oślepić ludzi. Jak już jednak coś widzą, to chce im wmówić, że nie widzą tego, co widzą. I tutaj cała moja rodzina daje się na to nabierać! O co chodzi? O najgłupsze twierdzenie jakie kiedykolwiek słyszałem.

Kiedy w dyskusji dochodzę do tego, że pokazuję im np. Monsanto i stawiam pytanie:”dlaczego oni to robią?” to słyszę odpowiedź : “dla pieniędzy”.

A więc Monsanto dla pieniędzy chce kontrolować każdego rolnika na ziemi. Dla pieniędzy wymordowali rolników w Indiach, bo ci zaczęli popełniać samobójstwa, kiedy stali się bankrutami po podjęciu współpracy z Monsanto. Potem Monsanto przejęło ich ziemię. I w ogóle, to oni dla pieniędzy trują ludzi.

Czy istnieje głupsze twierdzenie niż to? Ktoś takie zna?

Problem jest taki, że oni sami się przyznają do tego, że ich celem jest kontrola całej produkcji żywności na świecie, a nie maksymalizacja zysku…

Osoba z którą rozmawiałem powiedziała mi, że nie wyobraża sobie życia w świadomości, że ten świat zmierza ku katastrofie. Więc znalazła sobie owe wytłumaczenie na działalność Monsanto – robią to dla pieniędzy.

Kiedy zorientowała się, że ja myślę inaczej, to rozmowa się skończyła 🙂 A ja kontynuuję ją sam ze sobą w tym miejscu.

Jeśli tak, to konkluzja jest taka: diabeł pragnie nas zabić dla pieniędzy 🙂

Dlaczego ludziom jest tak trudno dopuścić do głowy myśl, że z tym światem coś jest nie tak? Bo tak mocno działa na nich watykański matrix i kłamstwa, które wypili z mlekiem matki.

Widać jak wypełniają się proroctwa: “bezbożny nie będzie miał poznania”z księgi Daniela i to z apokalipsy: “Bóg zsyła już klęski, a ludzie i tak robią to co do tej pory” – parafrazuję, z braku chęci szukania.

Kiedyś moja żona mówiła mi, że strach przed diabłem nie może być główną motywacją do szukania Boga i czytania Biblii. Wtedy nie wiedziałem, co jej odpowiedzieć, a dziś mogę śmiało zaprzeczyć temu twierdzeniu, bo rozumiem, że na tym polega cały Boży plan, aby nas obudzić. Bóg chce abyśmy się zlękli i wzięli sobie do serca to co widzimy. Co musi czuć Bóg, kiedy ogląda ludzką ślepotę?

Albo, co jeszcze może zrobić Bóg, aby nas wybudzić? Wiem co. Może coraz bardziej pozwalać diabłu na działanie. I choć się tego boję, to czasem myślę sobie: OK, niech to się stanie, niech diabeł robi, co do niego należy. Niech robi z ludzi idiotów, niech ich jawnie morduje, przecież sami sobie są winni, nie jest tak, że nie mają możliwości obrony…Może coraz więcej ludzi się obudzi. Bo na razie to czuję się niemal osamotniony. W realu mam raptem 2 znajomych, z którymi mogę być szczery.

Boże, jestem dumny z tego, że nie należę do tego motłochu ogłupionego przez diabła. I wiem, że to także Twoja zasługa, choć wierzę, że pierwszy krok należał do mnie. Bo nie okazałem się ignorantem.

Krystian