Jestem zmęczony, chciałbym zmienić swoje życie, jest mi coraz trudniej

Zazwyczaj na moim blogu nie piszę aż tak osobistych przemyśleń, ale tym razem zrobię to.

Jestem zmęczony i poirytowany życiem wśród babilończyków. Spotkania z rodziną, która jest w całości katolicka są dla mnie męczarnią. Nie udało mi się nawrócić nikogo z nich. Z kolei oni uważają, że ja jestem opętany lub/i psychicznie chory.

Mało tego, w realu na co dzień nie mam nikogo, kto wie co jest grane. Mogę rozmawiać tylko z żoną.

Marzy mi się życie wśród ludzi, którzy prawdziwie kochają Boga i starają się zachowywać Prawo. 

Marzy mi się posiadanie własnego domku z gliny, drewna i słomy.

A jeszcze bardziej marzy mi się wyjazd z tego zrytego kraju w miejsce, w którym inwigilacja państwa w moje życie nie jest tak natrętna jak tutaj. Ponadto nie chciałbym oglądać jak nad moją głową latają samoloty z chemtrails. Ja wiem, że to kara za odstąpienie od zakonu, ale ja się do tego zakonu nawracam.

Nie chciałbym również patrzeć na to jak rolnicy dookoła mnie służą Monsanto i niszczą ziemię, trują mnie i moją rodzinę.

Nienawidzę oglądać przydrożnych kapliczek i tego całego bałwochwalstwa na każdym kroku.

Coraz bardziej mnie denerwuje rozmawianie z ludźmi w matrixie. Ile można słuchać o dupie maryny? Mało tego, ile można słuchać jak ludzie notorycznie chełpią się tym, że łamią Prawo, a jednocześnie patrzą na mnie jak na wariata?

Marzy mi się życie gdzieś gdzie urzędasy nie będą decydować czego mają się uczyć moje dzieci. Co ważniejsze, chciałbym, aby moje dzieci miały rówieśników takich jak one.

Ostatnio uświadomiłem sobie, że nic mnie nie trzyma w tym kraju. Mało tego, mogą mnie wezwać do wojska, a wtedy pójdę prosto do więzienia za odmowę służby. Nie będę do nikogo strzelał tylko dlatego, że mi mason jeden z drugim każe.

Proszę Boga, aby mi pomógł i i stworzył mi możliwość realizacji moich marzeń. Chciałbym chociaż przez moment normalnie pożyć starając się zachowywać Torę zanim przyjdzie nieuniknione NWO.

Najgorsze jest to, że nie wiem jakie Bóg ma plany wobec mnie.

Nie wiem czy uda mi się wyjechać z tego kraju, ale jeśli nie, to chciałbym pożyć w maksymalnie samowystarczalnej ekowiosce lub po prostu blisko ludzi takich jak ja. A najbardziej chciałbym tego dopiąć, ale za granicą.

Jeśli pomogłem Tobie w jakimś stopniu w zrozumieniu, a uważasz, że moje pobudki są tego godne, to jest jedna rzecz, którą możesz zrobić – pomódl się za mnie. Potrzebuję jakiejś zmiany w moim życiu, która pozwoli mi złapać oddech.

Brain Breaker

36 thoughts on “Jestem zmęczony, chciałbym zmienić swoje życie, jest mi coraz trudniej

  1. Przemo

    Ha! Przyjacielu, przynajmniej masz żonę ;). Doskonale Cię rozumiem, chociaż żyje na wyspach. Niestety tu jest tak samo, ten sam Babilon i masoneria, może jedynie z tą różnicą, że materialnie jest łatwiej i nie ma tylu kapliczek i bałwochwalstwa, bo Anglia to przecież w głównej mierze protestancki kraj. I może dlatego lepiej się żyje, chociaż tu jest więcej tzw. swobody, czyt. pedalstwa i zboczeń…
    A wiesz co, też nie wiem jakie plany ma wobec mnie Bóg i dobrze że o tym napisałeś, bo chyba nikt tak naprawdę nie wie. W każdym bądź razie jeśli chciałbyc zmienić położenie geograficzne to służę pomocą. God bless.

    Like

    Reply
    1. theredbrainbreakerkstian Post author

      Dzięki przyjacielu, ale boję się Anglii, bo jak się zacznie dżihad, to tam będzie wielka rzeź.
      Ciekawe jest to na ile to my sami jesteśmy władni decydować o swoim losie, a na ile musimy oddać to w ręce Boga.

      Like

      Reply
      1. Obserwator

        Przyjacielu, zdawać się na własne siły w decydowaniu o własnym losie nie doprowadzi Cię daleko, a już na pewno Twoich sił nie starczy by podołać problemom tym bardziej na obczyźnie.
        Jedynie nasz Pan może Tobą pokierować, tak by Twój los Ci sprzyjał, że tak powiem..nawet tu w naszym zniszczonym kraju.
        Też nawiałem za granice chcąc zmienić swoje miejsce położenia i pozbyć się frustracji. Niestety, w Polsce poziom inwigilacji raczej nie jest wyższy niż na zachodzie. Przeciwnie! U nas jest w miarę luz i teraz już to wiem.
        Po tej samodzielnej decyzji zaserwowałem sobie harówkę u sąsiada za najniższe stawki i brak szacunku.
        Jedynie CAŁKOWITE zwrócenie się do naszego Boga, Stwórcy nieba i ziemi, oraz proszenie Go o pomoc sprawiło, że moje losy zaczęły się układać jak powinny.
        Jestem spowrotem w Polsce i z pomocą Ojca żyje mi się lekko i szczęśliwie 🙂
        Proś Pana o kierownictwo..tylko on może Ci pomóc!
        Sam wszystkiego nie załatwisz, a Twoja frustracja nie zniknie.
        Pozdrawiam..niech Bóg Ci błogosławi! 🙂

        Like

        Reply
      2. theredbrainbreakerkstian Post author

        Zbór zbawienie.com się o mnie martwi i chcą mnie egzorcyzmować na wniosek Cyryla.
        http://zbawienie.forumotion.com/t18p75-zwalczanie-biblii-blogi-promujace-falszywe-doktryny-i-klamstwa#1244
        Obserwatorze, dzięki za radę i Twoje świadectwo – szczerze dziękuję.
        Natomiast mam prośbę. Jest problem, bo mamy innego boga.
        Kim jest wasz?
        “Jedynie nasz Pan może Tobą pokierować, tak by Twój los Ci sprzyjał, że tak powiem..nawet tu w naszym zniszczonym kraju. ”
        Ozyrysem czy Bogiem Izraela?
        A moja prośba dotyczy tego, abyście się za mnie nie modlili do Ozyrysa, wystarczy mi że moja rodzina modli się za mnie różańcem do Astarte.
        Jak chcecie się za mnie modlić – to poproszę o modlitwy do Boga Izraela.

        Ponadto Obserwatorze jesteś wobec mnie nieszczery, skoro nazywasz mnie przyjacielem. Czy każdy kto podważa nauki Twojego Jezusa jest Twoim przyjacielem? Na tym polega przyjaźń chrześcijan? Przecież to trąci obłudą. Z takich powodów rzygać mi się chce od chrześcijaństwa – Babilonu, o którym pisałem w powyższym artykule. Ja nie nazwałbym Cię swoim przyjacielem, bo po pierwsze musiałbyś uznać jedynego Boga – Świętego Izraela.
        Tak więc nic nie zrozumieliście, z tego co napisałem, ale przyzwyczailiście mnie już do tego.

        Liked by 1 person

        Reply
      3. Obserwator

        Oczywiście, że modlę się do Jedynego Boga Wszechmogącego, Boga Izraela Stwórcy nieba i ziemi. Skąd Ci przyszło do głowy bym modlił się do jakiś pogańskich bóstw?

        Przykro mi, że rak to odbierasz. Przecież ani ja Ciebie noe zaatakowałem, ani Ty mnie. Dlaczego miałbym traktować Cie jako wroga? Nie jesteś nim dla mnie, a nawet jeśli to nauki Chrystusa – Syna Boga Izraela są w tym temacie jasne 🙂

        Wolę mieć przyjaciół niż wrogów..dlatego jako człowiek sprawiedliwy nie wyskoczę do Ciebie z czymś co miałoby Cie zgorszyć. Poza tym sam piszesz, że masz pewien problem, który jak widać bardzo Cię frustruję, dlatego chciałem napisać coś dla otuchy. Prosz3 nie traktuj tego jako atak czy użalanie się nad Tobą.

        Po prostu życzę Tobie tego co sobie..abyś był prowadzony przez naszego Ojca, który jest w niebie przyjmując “jarzmo Chrystusa, które jest lekkie i przyjemne”.
        Przestrzeganie Jego nauk wyciągnie Cię z Twych problemów i nauczy więcej miłości do bliźnich.

        Nie możesz temu zaprzeczyć, czyż nie?

        Like

        Reply
      4. Obserwator

        Byłem za dziecka wychowywany przez świadków jehowy. Będąc młody widziałem tam wiele sprzeczności doktrynalnych i co do Pawła już wtedy coś mi nie pasowało.
        Raz, że był niby apostołem mimo, że tylko Chrystus podczas swego życia i działalności powołał swych uczniów i nie znał Pawła.
        Dwa to, że Paweł twierdził, iż sam Chrystus mu się objawił i wyznaczył mu misję specjalną co jest nie do przyjęcia. Po to Jesus został przysłany na ziemię by dać świadectwo raz na zawsze bez powtórnej potrzeby ukazywania się komukolwiek. Wiemy też, że szatan wciela się w postać dobrego “anioła światłości”. Łatwo więc wywnioskować kto tak oczarował Pawła.
        Dziś już to doskonale rozumiem i wiem skąd biorą się te wszystkie sprzeczności doktrynalne w religiach chrześcijańskich.

        Nie uznaję Pawła z oczywistych przyczyn. Tylko nauki Chrystusa są dla mnie autorytetem i świetnie sprawdzają się w życiu! 🙂

        Mimo wszystko wpływ pawłowizny ma swoje działanie, dla którego moim zdaniem Bóg dopuścił na jego istnienie. Nauki Chrystusa i Pawła rozdzielają ludzi na ich wyznawców..ci co uznają Chrystusa są niczym owce. Ci co są za Pawłem są niczym kozły..rozumiesz co mam na myśli?

        Like

        Reply
      5. Obserwator

        Widzę ponadto, że męczą Cię pewne rzeczy, które również i mnie irytowały lub nadal irytują.

        Tak Ty jak i ja żyjemy w świecie rządzonym przez ‘wielki babilon’ wśród ludzi, którzy są ‘upojeni kielichem jego obrzydliwości’. Też często mi doskwiera, że nie mam z kim na żywo, nacodzień usiąść i rzeczowo pogadać i podyskutować jak swój ze swoim, a wśród osób mi bliskich muszę regularnie od powrotu z za granicy rozmawiać i nauczać ich Ewangelii Chrystusa. Tak jak i Tobie tak i mnie dobrze rozmawia się tylko z moją przyszłą żoną.
        Od powrotu nie poznałem nikogo kto by miał pojęcie o realiach tego świata, o np. chemtrails, gmo, szczepionkach, chorobach itp..nikogo! Wiem co czujesz! “Jak można być tak ślepym?!”
        Jak ich nazwałeś – “babilończycy”, są kompletnie zaślepieni..niestety. Ty ich nie zbawisz, ale możesz im cały czas mówić, że istnieje Zbawiciel, dawać nadal nadzieję i po prostu cieszyć się życiem.

        Ale musimy pamiętać, że to są zazwyczaj osoby zwiedzone. One nie wiedzą tego co my i zupełnie inaczej widzą świat. Nie możemy być na nich o to źli i gardzić nim.
        Czy Jezus gardził swymi uczniami mimo, że często niedowierzali i błądzili? Nie. Okazywał im cierpliwość, tłumaczył i powtarzał.
        My musimy brać z niego przykład i na pewno zostanie nam to wynagrodzone.

        Mnie również wkurza system panujący w Polsce, ale uwierz mi bracie! Za granicą wcale nie oznacza lepiej. Owszem, możesz zarobić więcej, ale czy sądzisz, że ludzie nie są tam także zwiedzeni? Że bardziej miłują Boga? W Niemczech na przykład jest jeszcze gorzej niż u nas..serio!

        Tak jak Ty, ja też marzę o własnym domku na łonie natury, własnym gospodarstwie i ogrodach (nawet zrobiłem z narzeczoną własny ogród w tym roku) i odcięciu się od tego chorego świata. Wiem co czujesz i pod tym względem.

        Mówię Ci! Módl się i proś o kierownictwo naszego Pana. Zdaj się na Niego, a On pokieruje Tobą tak byś odnalazł szczęście i spokój. Nie zdawaj się na samego siebie bo nie dasz rady. Bóg wyznaczy Ci cel i sens życia byś WYTRWAŁ DO KOŃCA.

        Wiem co mówię bo to przerobiłem. Głowa do góry Bracie!

        I ja pomodlę się za Ciebie..masz to jak w banku 😉

        Like

        Reply
      6. theredbrainbreakerkstian Post author

        “Oczywiście, że modlę się do Jedynego Boga Wszechmogącego, Boga Izraela Stwórcy nieba i ziemi. Skąd Ci przyszło do głowy bym modlił się do jakiś pogańskich bóstw?”
        @@@@ skąd? Bo jesteś bardzo Chrystusowy i wyznajesz chrześcijaństwo, a więc pewnie modlisz się także modlitwą “ojcze nasz”. A jeśli to robisz, to modlisz się do diabła. Po drugie wszyscy znamy nauki pawłowego Jezusa: módlcie się do Boga poprzez moje wstawiennictwo itd…

        “Przykro mi, że rak to odbierasz. Przecież ani ja Ciebie noe zaatakowałem, ani Ty mnie. Dlaczego miałbym traktować Cie jako wroga? Nie jesteś nim dla mnie, a nawet jeśli to nauki Chrystusa – Syna Boga Izraela są w tym temacie jasne 🙂 ”
        @@@@ nie wiem na ile jesteś oczytany z tym co piszę, ale chrześcijanie nie mają czego szukać w moich tekstach i przez to jestem znienawidzony i z automatu reaguje w ten sposób, bo już mnóstwo razy zostałem nazwany satanistą, opętanym itd. A moja wytrzymałość jest ograniczona. Natomiast przewidziałem to, że będziesz stosował wobec mnie naukę miłości do nieprzyjaciół, a to mnie gorszy, bo to nie ma nic wspólnego z Torą.
        A jeśli twierdzisz, że Chrystus był Synem Boga Izraela, to jest to bardzo interesujące, bo swoimi naukami zrobił kisiel z Tory… Tora nakazuje odrzucić każdego proroka tego rodzaju.

        “Wolę mieć przyjaciół niż wrogów..dlatego jako człowiek sprawiedliwy nie wyskoczę do Ciebie z czymś co miałoby Cie zgorszyć. Poza tym sam piszesz, że masz pewien problem, który jak widać bardzo Cię frustruję, dlatego chciałem napisać coś dla otuchy. Prosz3 nie traktuj tego jako atak czy użalanie się nad Tobą.”
        @@@@ OK fajnie. Widzę że masz szczere intencje dopiero teraz. Natomiast ja wolę mieć 100 wrogów i jednego prawdziwego przyjaciela, niż 100 chrześcijańskich przyjaciół i jednego wroga.

        “Po prostu życzę Tobie tego co sobie..abyś był prowadzony przez naszego Ojca, który jest w niebie przyjmując “jarzmo Chrystusa, które jest lekkie i przyjemne”.
        Przestrzeganie Jego nauk wyciągnie Cię z Twych problemów i nauczy więcej miłości do bliźnich.”
        @@@@ tu dałeś popis chrześcijańskich nauk. Faktycznie jarzmo Chrystusa jest lekkie i przyjemne. On już za nas umarł i nie musimy sobie zawracać głowy Torą. W zamian za to mamy inne nauki, które nie są tak uciażliwe, z resztą, on jest taki dobry, że na pewno nam wybaczy wszystko – nie to, co ten jego Ojciec – zły i okrutny… fe… dobrze że ten Chrystus jednak nam wyjaśnił jaki jest ten Ojciec, bo bez niego byśmy nie dali rady tego pojąć.
        Miłość do bliźnich to śliski temat, bo pytanie jest takie: kim jest bliźni?
        Dla mnie bliźnim jest ten, kto kocha Boga Izraela i boi się Go, szanuje Go.

        “Nie możesz temu zaprzeczyć, czyż nie?”
        @@@@@ oczywiście, że słuchając nauk pawłowego Jezusa z kazania na górze będę miał więcej miłości do bliźnich – temu zaprzeczyć nie mogę. Pytanie jest takie: czy takiej miłości oczekuje ode mnie Bóg? Śmiem w to wątpić. Bóg oczekuje tego, że będę kochał tych, co kochają Jego. A nie da się jednocześnie kochać i Boga i Jezusa – jeśli ktoś uważa, że się da, to jest to hipokryzja.

        “Byłem za dziecka wychowywany przez świadków jehowy. Będąc młody widziałem tam wiele sprzeczności doktrynalnych i co do Pawła już wtedy coś mi nie pasowało.
        Raz, że był niby apostołem mimo, że tylko Chrystus podczas swego życia i działalności powołał swych uczniów i nie znał Pawła.
        Dwa to, że Paweł twierdził, iż sam Chrystus mu się objawił i wyznaczył mu misję specjalną co jest nie do przyjęcia. Po to Jesus został przysłany na ziemię by dać świadectwo raz na zawsze bez powtórnej potrzeby ukazywania się komukolwiek. Wiemy też, że szatan wciela się w postać dobrego “anioła światłości”. Łatwo więc wywnioskować kto tak oczarował Pawła.
        Dziś już to doskonale rozumiem i wiem skąd biorą się te wszystkie sprzeczności doktrynalne w religiach chrześcijańskich.”
        @@@@@ czyli rozumiem, że to już w latach liczysz moment, od którego zaczęło się u Ciebie odrzucenie Pawła?

        “Nie uznaję Pawła z oczywistych przyczyn. Tylko nauki Chrystusa są dla mnie autorytetem i świetnie sprawdzają się w życiu! :)”
        @@@@@@ aha, spoko, też byłem na tym etapie, trwało to kilka miesięcy, ale coś mnie pchnęło dalej w myśleniu – dzięki Bogu

        “Mimo wszystko wpływ pawłowizny ma swoje działanie, dla którego moim zdaniem Bóg dopuścił na jego istnienie. Nauki Chrystusa i Pawła rozdzielają ludzi na ich wyznawców..ci co uznają Chrystusa są niczym owce. Ci co są za Pawłem są niczym kozły..rozumiesz co mam na myśli?”
        @@@@ rozumiem co masz na myśli, ale nie mogę się z tym zgodzić.
        Gdyby to było takie proste… odrzucasz sobie pawła, bierzesz ewangelie i już…

        Nie wiem co takiego sprawiło, że jako jedyny po odrzuceniu Pawła postanowiłem spojrzeć na jego listy jak na listy satanisty. Jestem w tym osamotniony. A dopiero takie badanie tego tematu pozwala się rozeznać gdzie jest prawda. Ślepa wiara w ewangelie, to dla mnie naiwność, głupota, a przede wszystkim niekonsekwencja.
        Nie chcę tutaj pisać streszczenia moich artykułów, bo po co… Czyta kto chce.

        “Widzę ponadto, że męczą Cię pewne rzeczy, które również i mnie irytowały lub nadal irytują.

        Tak Ty jak i ja żyjemy w świecie rządzonym przez ‘wielki babilon’ wśród ludzi, którzy są ‘upojeni kielichem jego obrzydliwości’. Też często mi doskwiera, że nie mam z kim na żywo, nacodzień usiąść i rzeczowo pogadać i podyskutować jak swój ze swoim, a wśród osób mi bliskich muszę regularnie od powrotu z za granicy rozmawiać i nauczać ich Ewangelii Chrystusa. Tak jak i Tobie tak i mnie dobrze rozmawia się tylko z moją przyszłą żoną.
        Od powrotu nie poznałem nikogo kto by miał pojęcie o realiach tego świata, o np. chemtrails, gmo, szczepionkach, chorobach itp..nikogo! Wiem co czujesz! “Jak można być tak ślepym?!”
        Jak ich nazwałeś – “babilończycy”, są kompletnie zaślepieni..niestety. Ty ich nie zbawisz, ale możesz im cały czas mówić, że istnieje Zbawiciel, dawać nadal nadzieję i po prostu cieszyć się życiem.”
        @@@@@ jasne, że tak można, po prostu czasem jest lepiej a czasem gorzej

        “Ale musimy pamiętać, że to są zazwyczaj osoby zwiedzone. One nie wiedzą tego co my i zupełnie inaczej widzą świat. Nie możemy być na nich o to źli i gardzić nim.”
        @@@@@ gardzę ludźmi którzy słyszeli prawdę i ją olali. Na to pozwala Tora.

        “Czy Jezus gardził swymi uczniami mimo, że często niedowierzali i błądzili? Nie. Okazywał im cierpliwość, tłumaczył i powtarzał.
        My musimy brać z niego przykład i na pewno zostanie nam to wynagrodzone.”
        @@@ jeśli chcesz brać przykład z pawłowego Jezusa, to raczej ja powinienem się modlić za Ciebie a nie Ty za mnie. Wystarczająco dużo napisałem na ten temat i nie będę się powtarzał, późna pora, a rano do pracy… Ponadto po co mam pisać w kółko to samo?

        Mnie również wkurza system panujący w Polsce, ale uwierz mi bracie! Za granicą wcale nie oznacza lepiej. Owszem, możesz zarobić więcej, ale czy sądzisz, że ludzie nie są tam także zwiedzeni? Że bardziej miłują Boga? W Niemczech na przykład jest jeszcze gorzej niż u nas..serio!
        @@@@ rozważam wyjazd w daleki świat, nie do Europy, bo to by niewiele zmieniło

        “Tak jak Ty, ja też marzę o własnym domku na łonie natury, własnym gospodarstwie i ogrodach (nawet zrobiłem z narzeczoną własny ogród w tym roku) i odcięciu się od tego chorego świata. Wiem co czujesz i pod tym względem.”
        @@@@ to miło, że czujemy podobnie w tym temacie, moim marzeniem jest kiedyś mieć eko wioskę i żyć wśród ludzi takich jak ja

        “Mówię Ci! Módl się i proś o kierownictwo naszego Pana. Zdaj się na Niego, a On pokieruje Tobą tak byś odnalazł szczęście i spokój. Nie zdawaj się na samego siebie bo nie dasz rady. Bóg wyznaczy Ci cel i sens życia byś WYTRWAŁ DO KOŃCA.”
        @@@@@ nie wiem na jakiej podstawie wywnioskowałeś, że zdaje się na samego siebie. Sens i cel życia to raczej już widzę, w moim wpisie chodziło mi o to, aby wylać z siebie smutek, który systematycznie mi się gromadzi i gdzieś to musi znaleźć swoje ujście.

        “Wiem co mówię bo to przerobiłem. Głowa do góry Bracie!

        I ja pomodlę się za Ciebie..masz to jak w banku ;)”
        @@@ dzięki za modlitwę do Boga Izraela, odebrałem Twoją osobę pozytywnie

        Natomiast jeszcze jednego zapomniałem napisać w moim wpisie… Dołują mnie babilończycy – ci gorliwi katolicy szczególnie. Ale dołują mnie także chrześcijanie ze zboru zbawienie.com, którzy ponoć odrzucili Pawła, a dalej tkwią w jego religii – chrześcijaństwie – w efekcie, dalej są babilończykami. Myślę sobie wtedy: czego ja wymagam od katolików, skoro ludzie którzy znają Biblię i odrzucili Pawła mają takie trudności ze zrozumieniem, że zakon obowiązuje.

        Jedno jest pocieszające dla mnie w tym wszystkim: skoro tak mało ludzi rozumie, że zostało oszukanych i dalej wyznają pawła i pawłowego Jezusa, to ten świat jeszcze długo wytrzyma… Moje dzieci zdążą dorosnąć i warto iść przekopać ogródek oraz zaplanować sobie działania na kilka-kilkanaście najbliższych lat.
        A to mnie ostatnio dość mocno męczy: tak wiele osób myśli, że to początek końca, tymczasem oni sami są dowodem na to, że są w błędzie. Poznanie nie może być tak małe w czasach końca…

        Dziękuję że się odezwałeś. Całkiem przyjemnie się z Tobą rozmawia mimo różnicy zdań. Widzę, że patrzę na ludzi wokół Henia przez pryzmat Cyryla, którego nie cierpię. A jednak do każdego powinienem przyłożyć osobną miarę.

        Like

        Reply
      7. Obserwator

        Mmm..nieźle zredagowałeś mojego posta 😉

        Tak, modlę się używając modlitwy wzorcowej podanej przez Chrystusa “Ojcze Nasz” i traktuję jedynie Jezusa jako pośrednika między nami, a Stwórcą. Niestety, Twoje stwierdzenie, że to modlitwa do diabła jest dalekie od prawdy. Dlaczego? Dlatego gdy proszę o coś w modlitwie, o pomoc, siły, wsparcie, zrozumienie itp. dostaję to, co nie rsz przyprawia mnie o zachwyt. Sądzisz, że szatan jest w stanie wejść mi do głowy i usłyszeć moje modlitwy, a tym samym spełniać moje prośby, które są nie raz przepełnione współczuciem do innych i prośbami o pomoc dla nich? Czy szatan spełniałby za każdym razem takie właśnie prośby? Czy szatan pomagałby mi być człowiekiem kochającym nawet wrogów? To nie ma w ogóle sensu i jest po prostu niemożliwe.

        Przyznam, że oczytany w Twoich teoriach nie jestem i jako naśladowca Chrystusa zapewne nie ma sensu abym je poznawał. Tym bardziej widząc Twoją frustrację i dziwny, jak dla mnie, problem nie zachęcasz swoją postawą i kiepskie to świadectwo, tak więc wybacz brak mojego zainteresowania.
        W moim przypadku nauka miłości sprawdza się w 100% także kwestionowanie jej jest wg mnie niepotrzebne. To, że Jezus jest Synem Boga Izraela jest oczywiste i nawet nie chce mi się dyskutować o tej oczywistości 😉

        Nie daję tu żadnego popisu jeśli chodzi o stosowanie nauk Chrystusa..są one na tyle jasne i proste, że nie potrzeba tu żadnego show by wskazać ich słuszność.

        Ciekawi mnie jak Ty przestrzegasz i żyjesz w zgodzie z Torą. Oczywiście, ja przestrzegam Prawa w niej spisanego (mam na myśli 10 przykazań), ale ciekaw jestem jak stosujesz się do całej reszty praw, które obowiązywały starożytnych Izraelitów?? Ciekawi mnie jakie te prawa mają zastosowanie dla ludzi w dzisiejszych czasach?..dobre pytanie 🙂
        Poza tym Chrystus wyraźnie powiedział, że nie przyszedł rozwiązać Zakonu, tylko go wypełnić, tak więc Prawo (10 przykazań) nadal obowiazuje i faktycznie całe zawiera się w dwóch prawach: “nie będziesz miał innego boga na przekór mojemu obliczu”, oraz “miłuj bliźniego jak siebie samego”.

        Nie wiem jak Ty przestrzegasz Tory, ale dla mnie nie robi to sensu.

        Kim jest dla mnie “bliźni”? Aż tak trudne to pytanie dla Ciebie??
        Dla mnie bliźni to każdy, kto jest człowiekiem tak jak ja, kto ma uczucia tak jak ja, kto ma sumienie tak jak ja i chęć do życia tak jak ja. To takie proste i oczywiste..Holendrzy mają takie fajne powiedzenie: “żyj i daj żyć innym”. Ty przejawiasz wg mnie typowe zachowanie takiego zgryźliwego katolika: “nie jesteś z nami, więc jesteś przeciwko nam”.

        Zalatuje trochę hipokryzją z tego co mówisz, skoro wkurzają Cię “babilończycy” i wszyscy, którzy myślą inaczej niż Ty. Krytykujesz ich za obłudę, a sam ją przejawiasz, woląc otaczać się wrogami..bardzo dziwne!

        Jak można jednocześnie miłować Boga Ojca i Chrystusa? A można, ale to już ‘praca domowa’ dla Ciebie przyjacielu 🙂 Stwórca nieba i ziemi jest Bogiem miłości co widać choćby po tym jaki dał nam piękny dar w postacia życia na idealnie stworzonej ziemi. Nauki Chrystusa są pełne miłości i za jej pośrednictwem umożliwiają zbliżenie i przypodobanie się Ojcu. To jest również proste i oczywiste więc nie będę się rozpisywał 😉

        Czas przestał mieć dla mnie znaczenie Krystian i go już nie odliczam, chyba że we wspomnieniach. No i czas do ponownego przyjścia Chrystusa jest dla mnie ważny, ale go nie znam więc niestety nie odliczam, tym bardziej, że to już niebawem tak więc nie ma nawet co próbować.

        Mówisz, że po obaleniu Pawła poszedłeś dalej w myśleniu? Hmm..Twoja frustracja i problem opisany w tym artykule jasno stwierdza, że poszedłeś za daleko i się gubisz.
        Mogę powiedzieć tylko: “nawróć się Bracie!”

        “Gdyby to było takie proste… odrzucasz sobie pawła, bierzesz ewangelie i już…”…..tak właśnie! “I JUŻ”
        Jakie to proste? W jednym zdaniu się mieści! 😀
        Cały sęk tkwi w tym, że to jest takie proste, a ludzie błądzą jak w ciemnościach, niestety.
        Ja widzę, że szukasz dziury w całym sam w nią wpadając..to takie troche pogrążanie się w bagnie na własne życzenie.

        Swoją drogą..jestem ciekaw czy SAM stosowałeś nauki Chrystusa co do miłości i postępowania? Czy w ogóle próbowałeś i czy masz jakieś doświadczenie, żeby mieć jakiekolwiek porównanie? Niestety nie da się ich stosować by wykazać ich nieprawidłowość, bo byłby to paradoks. Wątpię, że znasz te nauki w praktyce by mieć kompetencje do ich osądzania.

        Gardzisz ludźmi, którzy w wielu przypadkach są mniej pojętni od Ciebie bądź też pod większą kontrolą umysłu itp. Wniosek..gardzisz słabszymi od siebie. Tobie Tora na to pozwala. Stwórca nieba i ziemi mi na to nie pozwala jak i moje sumienie, które od niego dostałem.

        jeśli chcesz brać przykład z pawłowego Jezusa, to raczej ja powinienem się modlić za Ciebie a nie Ty za mnie. Wystarczająco dużo napisałem na ten temat i nie będę się powtarzał, późna pora, a rano do pracy… Ponadto po co mam pisać w kółko to samo?

        “jeśli chcesz brać przykład z pawłowego Jezusa, to raczej ja powinienem się modlić za Ciebie a nie Ty za mnie. Wystarczająco dużo napisałem na ten temat i nie będę się powtarzał, późna pora, a rano do pracy… Ponadto po co mam pisać w kółko to samo?”

        Przykład biorę tylko z Chrystusa, a nie pawłowych herezji i dlatego nie ja jestem sfrustrowany tylko Ty..może pomodlimy się wzajemnie za to by ta konwersacja dała jakiś pozytywny rezultat? 😉
        Właśnie! Po co masz w kółko pisać to samo? Może najwyższa pora byś zrzucił z siebie te pęta zawiści, którymi ktoś Cię zniewolił i zaczął pisać coś nowego? Dobrego? Budującego??

        Myślę, że Twoje marzenie o eko wiosce i życiu pośród ludzi takich jak Ty spełni się dopiero gdy nastanie Królestwo Boże. Ja właśnie na to czekam bo liczyć na takie warunki życia, o których wspomniałeś, są w tym świecie mało realne dla takich ludzi jak my..nie ma co się łudzić.

        Skąd wywnioskowałem, że zdajesz się na samego siebie? Stąd:
        “theredbrainbreakerkstianPost author8 May 2015 at 00:26

        Dzięki przyjacielu, ale boję się Anglii, bo jak się zacznie dżihad, to tam będzie wielka rzeź.
        Ciekawe jest to na ile to my sami jesteśmy władni decydować o swoim losie, a na ile musimy oddać to w ręce Boga.”

        Chcesz możesz sam władać swym losem, ale gwarantuję poraźkę. Oczywiste jest, że trzeba w całości zdać się na Boga 🙂

        Powiem jeszcze tak na zakończenie.
        Dla mnie bycie Chrześcijaninem wiąże się właśnie z przestrzeganiem Zakonu..tak jak mówił Chrystus, co wspomniałem wyżej, czyli Prawa..to proste!

        Myślę też, że nie Tobie dane jest oceniać stopień poznania w czasach ostatecznych, a już na pewno mogę stwierdzić, że niemasz pojęcia jaki powinien być jego stopień by wszystko szło zgodnie z Bożym Planem. Nie dowiesz się tego nigdy dlatego Twe osądy będą zawsze błędne.

        Jesteś tylko człowiekiem..tylko.

        Nie bierz mi proszę tego za złe, ale bije od Ciebie pychą. Chcesz być lepszy od innych, a to droga do zatracenia. Nie pojmiesz i nie zrozumiesz wszystkiego Bracie.

        Życzę Tobie miłego dnia! 🙂

        Like

        Reply
      8. theredbrainbreakerkstian Post author

        “Tak, modlę się używając modlitwy wzorcowej podanej przez Chrystusa “Ojcze Nasz” i traktuję jedynie Jezusa jako pośrednika między nami, a Stwórcą. Niestety, Twoje stwierdzenie, że to modlitwa do diabła jest dalekie od prawdy. Dlaczego? Dlatego gdy proszę o coś w modlitwie, o pomoc, siły, wsparcie, zrozumienie itp. dostaję to, co nie rsz przyprawia mnie o zachwyt. Sądzisz, że szatan jest w stanie wejść mi do głowy i usłyszeć moje modlitwy, a tym samym spełniać moje prośby, które są nie raz przepełnione współczuciem do innych i prośbami o pomoc dla nich? Czy szatan spełniałby za każdym razem takie właśnie prośby? Czy szatan pomagałby mi być człowiekiem kochającym nawet wrogów? To nie ma w ogóle sensu i jest po prostu niemożliwe.”
        @@@@ mam teścia rolnika, gorliwego katolika. W zeszłym roku pszenica mu dobrze plonowała. Powiedział, że to zasługa matki boskiej. Wobec tego dlaczego on miałby mi wierzyć i zacząć czytać Biblię, skoro matka boska mu błogosławi? Ty robisz to samo, tylko trochę w innym wydaniu.

        “To, że Jezus jest Synem Boga Izraela jest oczywiste i nawet nie chce mi się dyskutować o tej oczywistości 😉

        Nie daję tu żadnego popisu jeśli chodzi o stosowanie nauk Chrystusa..są one na tyle jasne i proste, że nie potrzeba tu żadnego show by wskazać ich słuszność.

        Ciekawi mnie jak Ty przestrzegasz i żyjesz w zgodzie z Torą. Oczywiście, ja przestrzegam Prawa w niej spisanego (mam na myśli 10 przykazań), ale ciekaw jestem jak stosujesz się do całej reszty praw, które obowiązywały starożytnych Izraelitów?? Ciekawi mnie jakie te prawa mają zastosowanie dla ludzi w dzisiejszych czasach?..dobre pytanie 🙂
        Poza tym Chrystus wyraźnie powiedział, że nie przyszedł rozwiązać Zakonu, tylko go wypełnić, tak więc Prawo (10 przykazań) nadal obowiazuje i faktycznie całe zawiera się w dwóch prawach: “nie będziesz miał innego boga na przekór mojemu obliczu”, oraz “miłuj bliźniego jak siebie samego”. ”
        @@@@ spoko, skoro 10 przykazań wystarczy to w takim razie można:
        – bzykać krowy
        – żreć świnie
        – pić krew
        – chodzić do wróżbitów, jasnowidzów
        – wywoływać duchy
        – bzykać żonę jak ma okres
        – czarować

        Mam wymieniać dalej?

        Może przejdźmy do konkretów, aby ta dyskusja cokolwiek dała. Interesuje mnie kilka rzeczy:

        1) czy wiesz że Paweł się żarł z apostołami?
        2) jeśli tak, to czy zastanawiałeś się czego nauczali apostołowie?

        Like

        Reply
      9. Obserwator

        Krystian, redagowanie każdej mojej wypowiedzi jest zbędne. Wystarczy, że ujmiesz w szyku swoje myśli po kolei 😉

        Nie wiem, za co jeszcze i do kogo jeszcze modli się Twój teść, ale nie ma to dla mnie znaczenia, ponieważ świadomość katolików pozostawia wiele do życzenia, więc nie przyrównuj mnie do nich, bo to lekko niedorzeczne.
        Poza tym modlić się o takie rzeczy katolicy lubią bardzo, szczególnie do maryjek i innych, a efekty próśb widzą we wszystkim. Równając mnie z kimś takim ignorujesz mnie i znów Twoja pycha wychodzi przed Ciebie.

        Wiesz co? Twój sposób pojmowania tematu Prawa, gdzie drwisz sobie ze mnie mówiąc, że jeśli 10 Przykazań wystarcza to w takim razie można bzykać krowy, żreć świnie, pić krew, solić ubranie czy wiązać sandały pod drzewem itp itd, , sugeruje że nie jesteś człowiekiem, a twoje sumienie po prostu nie funkcjunuje jak powinno.

        Ja jestem człowiekiem i dla mnie takie coś jak seks ze zwierzętami czy picie krwi, albo czary są niezgodne z moim sumieniem i nikt mi nie musi tego tłumaczyć by wiedzieć, że jest to złe.
        Ja z tym nie mam problemu jak każdy prawdziwy człowiek, choć wiemy, że zwiedzenie wielu ludzi mimowolnie wpycha w te praktyki.
        Nie będę rozstrząsał takich prostych i oczywistych rzeczy, bo to głupie myśleć w taki sposób i szkoda mi czasu.

        Wiem, że apostołowie mieli zatargi z Pawłem, ale przyznam, że nie zgłębiałem tematu.

        Czutałem też Didage apostołów (nie wiem jak to się pisało, ale pewnie wiesz co mam na myśli) i nie znalazłem tam niczego co by mnie zgorszyło. Pokrywał się on z Naukami Chrystusa, także wybacz ale nie chce mi się tracić czasu i próbować je kwestionować.

        Nie to jest tematem dyskusji spowodowanej Twym wpisem na blogu.

        Napisałeś, że jesteś zmęczony, że jest Ci coraz trudniej, że potrzebujesz zmian. Prosisz nawet o modlitwę za siebie, a to już dla mnie znak, że na prawdę potrzebujesz tej pomocy.

        Doradziłem Ci z dobrego i szczerego serca, ale Ty wolisz się wykłucać o coś innego idąc dalej swoją drogą w zaparte. To co chcesz zmienić w takim razie??

        Może zacznij od siebie zamiast brnąć w coś co przyprawia Cię o zmęczenie i frustrację??

        Powodzenia Brachu! Nie raz jeszcze w modlitwie wspomnę o Tobie 🙂 Oby Pan pomógł Tobie i wyciągnął z tego dołka.

        Trzymaj się! 🙂

        Like

        Reply
        1. theredbrainbreakerkstian Post author

          Wiesz Obserwatorze, celowo pokazałem przykład mojego teścia, nie po to aby Cię z nim zrównać, ale po to, aby pokazać, że robisz ten sam błąd co on.
          Ja nie odbieram Ci prawa do kontaktu z Bogiem i do Jego błogosławieństw. Sam wiem jak to było ze mną. Przecież jak wylazłem z krk 2 lata temu, to już wtedy było to błogosławieństwo, choć w tamtym czasie jeszcze niewiele wiedziałem i działałem po omacku. Bóg nam błogosławi pod warunkiem że Go intensywnie szukamy. Wtedy nas prowadzi przez gąszcz kłamstw i jest wyrozumiały, że grzeszymy z niewiedzy. Dokładnie tak z resztą naucza Tora. Grzech przez przeoczenie (z niewiedzy) jest innego rodzaju grzechem niż grzech rozmyślny. A więc jak spojrzę sobie wstecz, to widzę, że Bóg mi błogosławił od momentu mojego nawrócenia i stopniowo dawał poznawać prawdę. I w tym czasie również zdarzało mi się modlić modlitwą “ojcze nasz”, ale czyniłem to z niewiedzy, podobnie jak wiele innych rzeczy.
          Dziś także muszę jeszcze wiele dowiedzieć i nauczyć, ale mam w sobie taką cechę, że nieustannie szukam i upewniam się co do tego, czy robię dobrze. Nie przechodzę na emeryturę, bo gorliwie pragnę poznać Prawdę. A więc np. po odrzuceniu Pawła zrozumiałem, że jedyna droga do poznania prowadzi przez jego listy – przez szczegółową analizę tego co napisał, bo Bóg dał nam niepowtarzalną szansę spojrzeć diabłu na ręce. I do dziś idę tą drogą i to mnie nie zawodzi, tylko prowadzi do poznania, bo rozumiem coraz więcej i więcej. I to właśnie z tego powodu zadałem Ci te 2 pytania, bo spodziewałem się takich odpowiedzi. Tutaj ujawniła się różnica między nami. Jest to przykład na to, jak bardzo można odjechać od siebie, choć z pozoru powinnyśmy być jednej myśli, skoro obaj odrzuciliśmy Pawła. A tak nie jest. Dlaczego? A bo np. jego listach widać, że apostołowie nauczali zakonu. Nie odrobiłeś tego zadania domowego i stąd wierzysz w jakieś Didache.
          Mam taką kumpelę na fejsie… Kiedy postawiłem ją pod ścianą i zaczęła rozumieć, że coś może być nie tak z Pawłem, to napisała “A co mnie tam Paweł? Ja wierzę w Chrystusa…”
          I Ty robisz podobnie. Bo nie zdajesz sobie sprawy, że Paweł namieszał we wszystkich ewangeliach – a ja to pokazałem bardzo logicznie, krok po kroku. Mam na to kompletny materiał dowodowy. I przez to uważam, że przed Tobą długa droga, jeśli chcesz poznać prawdę, a nawet nie wiem, czy na nią wejdziesz.

          Co do naszych sumieni, które powinny nam dyktować to co dobre i to co niedobre…
          Już nie raz złapałem się na tym, że moje sumienie mnie wprowadzało w maliny, bo nie widziałem nic złego w czymś, co dla Boga było złe. Nasze sumienie doprowadziły nas do tego, że mamy depopulację i gniew Boży. Nasze sumienie potrafią być tak wypaczone, że modlimy się do Astarte i myślimy, że robimy dobrze. Znowu podałem skrajny przykład – ale jak najbardziej pasuje. Uważam, że nie wolno nam wywyższać naszych sumieni ponad Torę, bo to jest właśnie droga prowadząca do zwiedzenia.
          Ludzie którzy boją się Boga, prędzej czy później dochodzą do takiego wniosku i takich ludzi kocham i szanuję – takim chcę się otaczać.
          Powiedz, czy Twoje sumienie pozwoliłoby Tobie ukamienować własne dziecko?
          Odpowiedz sobie sam na to pytanie, a ja Ci tylko powiem, że Tora tego nakazuje w ekstremalnych sytuacjach. I dla mnie to normalne, w końcu to Bóg jest na 1 miejscu.
          Monika słusznie zauważyła, że nie rozumiesz sensu mojego wpisu i odwracasz kota ogonem, pisząc, że potrzebuję pomocy, bo się zgubiłem… Czy na prawdę nie potrafisz zrozumieć o co mi chodziło? Powiedz, czy dobrze Ci żyć w tym kończącym się świecie diabła? Miło Ci? Podoba Ci się to wszystko co widzisz i czego jesteś świadomy? Nie męczy Cię to?
          Mój wpis miał pokazać, że zamierzam otoczyć się ludźmi, którzy myślą podobnie do mnie i ja naprawdę wierzę, że to się uda. Inaczej zwariuję.

          Powiem Ci jeszcze coś o Didache… Jak je czytałem, to myślałem że się zrzygam, tak katolicyzmem jedzie… Gdzie się podziały Twoje sumienie? Który z nas ma je wypaczone? Możemy tu się kłócić i polemizować, ale wyrocznię stanowi Tora. Przynajmniej dla mnie.

          Like

          Reply
      10. monika8000

        Muszę się wtrącić, bo widzę, że Obserwator nie rozumie wielu rzeczy… Obserwator napisałeś:” Może zacznij od siebie zamiast brnąć w coś co przyprawia Cię o zmęczenie i frustrację?? ” Mnie od razu po przeczytaniu tego postu nasunęło się na myśl jedno skojarzenie z proroka Ezechiela 9 1 “Potem donośnie, tak że ja słyszałem, wołał On: Zbliżcie się, straże miasta, każdy z niszczycielską bronią w ręku! 2 I oto przybyło sześciu mężów drogą od górnej bramy, położonej po stronie północnej, każdy z własną niszczycielską bronią w ręku. Wśród nich znajdował się pewien mąż, odziany w lnianą szatę, z kałamarzem pisarskim u boku. Weszli i zatrzymali się przed ołtarzem z brązu. 3 A chwała Boga izraelskiego uniosła się znad cherubów, na których się znajdowała, do progu świątyni. Następnie zawoławszy męża odzianego w szatę lnianą, który miał kałamarz u boku, 4 Pan rzekł do niego: Przejdź przez środek miasta, przez środek Jerozolimy i nakreśl ten znak TAW na czołach mężów, którzy wzdychają i biadają nad wszystkimi obrzydliwościami w niej popełnianymi.. 5 Do innych zaś rzekł, tak iż słyszałem: Idźcie za nim po mieście i zabijajcie! Niech oczy wasze nie znają współczucia ni litości! 6 Starca, młodzieńca, pannę, niemowlę i kobietę wybijajcie do szczętu! Nie dotykajcie jednak żadnego męża, na którym będzie ów znak. Zacznijcie od mojej świątyni! I tak zaczęli od owych starców, którzy stali przed świątynią. 7 Następnie rzekł do nich: Zbezcześćcie również świątynię, dziedzińce napełnijcie trupami! Wyszli oni i zabijali w mieście. 8 A podczas gdy oni zabijali, ja pozostałem sam, upadłem na twarz i tak wołałem: Ach, Panie, Boże! Czy chcesz wyniszczyć całą Resztę Izraela, dając upust swemu gniewowi przeciw Jerozolimie? 9 Rzekł do mnie: Nieprawość pokolenia Izraela i Judy jest wielka, niezmierna; kraj jest pełen krwi, a miasto pełne przewrotności. Mówią bowiem: Pan opuścił ten kraj, Pan nie widzi. 10 A więc także i moje oko nie okaże litości ani współczucia. Odpowiedzialność za ich postępowanie składam na ich głowy. 11 I oto ów mąż, odziany w lnianą szatę, z kałamarzem pisarskim u boku, oznajmił: Uczyniłem, jak mi rozkazałeś.” Krystiana reakcja jest jak najbardziej świadcząca o jego miłości do Boga Wiekuistego oraz Jego Prawa! Krystian jest smutny i przygnębiony obrzydliwościami i nieprawością ludzi (bałwochwalstwem, bezbożnością) oraz upadkiem ludzi, objawiajacym się ich zaślepieniem, ogłupieniem, ich zepsutą mentalnością oraz przede wszystkim ich brakiem szukania BOGA! Powtórzę z Pisma Proroków Bożych: “4 Pan rzekł do niego: Przejdź przez środek miasta, przez środek Jerozolimy i nakreśl ten znak TAW na czołach mężów, którzy wzdychają i biadają nad wszystkimi obrzydliwościami w niej popełnianymi. 5 Do innych zaś rzekł, tak iż słyszałem: Idźcie za nim po mieście i zabijajcie! Niech oczy wasze nie znają współczucia ni litości! 6 Starca, młodzieńca, pannę, niemowlę i kobietę wybijajcie do szczętu! Nie dotykajcie jednak żadnego męża, na którym będzie ów znak.” Ja się boję Boga Stworzyciela i te Jego Słowa mam w sercu i w myślach, i mnie się te obrzydliwości bardzo nie podobaja, nad nimi wzdycham i czuję przygnębienie z ich powodu. Ot i też cały sekret smutku Krystiana. dziwne, że niektórzy interpretują to tak przewrotnie.

        Like

        Reply
      11. monika8000

        Kolejna sprawa to odrzucenie tekstu Ewangelii. Nastąpiło to po odkryciu, że ich tekst jest kompilacją mitów pogańskich oraz zbiorem fałszywych, błędnych i nielogicznych interpretacji Proroctw Bożych. Wychodzi na to, że większość etapów życia Chrystusa została przepisana z życia Ozyrysa-egispkiego boga oraz Tammuza- sumeryjskiego oraz babilońskiego boga. Dlatego ja nie jestem w stanie tego zaakceptować jako sprawozdania z życia Chrystusa, podobnie jak Krystian, rozumiesz Obserwatorze? (Nie wiem, jaka jest prawdziwa historia o Chrystusie, ale modlę się i proszę by kiedyś poznać Prawdę.)
        Naszym obowiązkiem w dobie powszechnego dostępu do informacji jest badać takie analogie, czy nie są kłamstwem. Bóg wymaga od nas szukania Prawdy, więc odrzucenie tresci tych ewangelii, które są kopią kultu pogańskich bóstw, jest własnie tego wynikiem. Nie można kochając Stworzyciela i znając Go z Ksiąg Prorockich nie zauważyć tego, o czym my tutaj piszemy! Bóg Izraela nienawidził kultu Tammuza i wszystkich tych obrzedów, które ludzie w związku z tym uprawiali, a teraz okazuje się, ze to wszystko zostało przedłużone do dzisiejszych czasów i przez wpływ ewangelii – chrześcijanie znowu uprawiają podobne obrzędy! Czyż nie jest to szokujące? I obrzydliwe w Oczach Boga? Skąd jest tyle przekleństw na ziemi: choroby, nędza, brak własnych mieszkań, ziemi ojczystej, powszechne kłamstwo polityczne, ogłupiający proces edukacji, trucizny w powietrzu, w jedzeniu i wodzie, bycie niewolnikami systemu i wiele, wiele innych. Widoczny ewidentny dowód na brak błogosławieństwa Bożego dla tej ziemi! Dlaczego skoro wszyscy niby modlimy się prawidłowo i do Prawdziwego Boga?
        Przecież Bóg powiedział, że: (Iz 32, 15-20)
        Jestem bowiem świadomy zamiarów, jakie zamyślam co do was – wyrocznia Pana – zamiarów pełnych pokoju, a nie zguby, by zapewnić wam przyszłość, jakiej oczekujecie.
        Będziecie Mnie wzywać, zanosząc do Mnie swe modlitwy, a Ja was wysłucham.
        Będziecie Mnie szukać i znajdziecie Mnie, albowiem będziecie Mnie szukać z całego serca.”

        Patrz(cie ) tutaj:
        Ezech 8 13 “I rzekł do mnie: Zobaczysz jeszcze gorsze obrzydliwości popełniane przez nich. 14 Następnie zaprowadził mnie do przedsionka bramy świątyni Pańskiej, mieszczącej się po stronie północnej, a oto siedziały tam kobiety i opłakiwały Tammuza. 15 I rzekł do mnie: Czy widzisz, synu człowieczy? Zobaczysz jeszcze większe obrzydliwości od tych. 16 Zaprowadził mnie także do wewnętrznego dziedzińca świątyni Pańskiej i oto u wejścia do świątyni Pańskiej, pomiędzy przedsionkiem a ołtarzem, znajdowało się około dwudziestu pięciu mężów, obróconych tyłem do świątyni Pańskiej, z twarzami skierowanymi ku wschodowi: zwróceni na wschód oddawali pokłon słońcu. 17 I rzekł do mnie: Czy widzisz, to synu człowieczy? Czyż nie dosyć domowi Judy dokonywać tych obrzydliwości, które tu popełniają? Napełniają kraj ten przemocą i stale Mnie obrażają. I oto wciąż podnoszą gałązkę do nosa. 18 Również i Ja będę postępował z nimi z zapalczywością; oko moje nie okaże litości i nie będę oszczędzał. A będą wołać do moich uszu donośnym głosem, lecz Ja ich nie wysłucham.”

        Przeczytaj(cie) tutaj mój pierwszy komentarz o analogii 40 dniowego postu Chrystusa na pustyni ze staropogańskim zwyczajem opłakiwania tammuza https://theredbrainbreakerkstian.wordpress.com/2015/04/05/co-szatan-zrobil-z-biblia-cz-18-ojcze-nasz-chrzescijanskie-lamanie-chleba-i-ozyrys-katolicki-chrystus-bardzo-wazny-artykul/#comments

        oraz do znienawidzonego przez Boga kultu słońca, trzeba przybliżyć sobie jak to słońce było czczone przez pogan, żeby zobaczyć analogię do liczby dni Jezusa w grobie, śmierci na krzyżu oraz zmartwychwstania: (skopiowałam mój kometarz z tego tematu:https://theredbrainbreakerkstian.wordpress.com/2015/04/25/nasienie-szatana-wsrod-ludzi-cz-2-dynastie-faraonow-to-potomstwo-upadlych-aniolow-obnazona-modlitwa-ojcze-nasz/#comments

        :Zobaczcie opis koncepcji śmierci, zmartwychwstania mesjasza, skąd to się wzięło w takiej formie. CZYSTY KULT SŁOŃCA!

        Cytat z powyższej stronki:
        “Jest też inne ciekawe zjawisko zachodzące 25 grudnia, w dniu przesilenia zimowego. Od przesilenia letniego do zimowego, dni stają się krótsze i chłodniejsze. Z perspektywy północnej półkuli Słońce wędruje na południe, staje się mniejsze i wydaje się oddalać. Skracanie się dni, dojrzewanie zbóż, gdy zbliża się zimowe przesilenie symbolizował dla starożytnych proces śmierci.

        To była śmierć Słońca. Do 22 grudnia proces umierania Słońca się dopełniał. Słońce poruszając się na południe przez 6 miesięcy, osiąga najniższy punkt na niebie. I tu ciekawostka – Słońce wstrzymuje swą wędrówkę na 3 dni. Przez te 3 dni pauzy Słońce przebywa w sąsiedztwie konstelacji Południowego Krzyża (Crux). Po tym czasie, 25 grudnia, Słońce podnosi się o 1 stopień, tym razem na północ, zapowiadając dłuższe dni, ciepło i wiosnę. I dlatego się mówi: Syn (Słońce) umarł na krzyżu, był martwy 3 dni po to by zmartwychwstać, czy narodzić się ponownie.

        Oto dlaczego Jezus i inne Solarne bóstwa łączy koncepcja ukrzyżowania, i zmartwychwstania po 3 dniach. Jest to okres zmiany kierunku poruszania się Słońca do kierunku północnej półkuli co przynosi wiosnę i zbawienie. Ale nie czczono zmartwychwstania Słońca aż do wiosennej równonocy lub Wielkanocy. A to dlatego, że z wiosenną równonocą, Słońce przezwycięża ciemność, dzień staje się dłuższy niż noc, i zaczyna się wiosenny rozkwit.”

        CZY NIE JEST TO WSZYSTKO RAZEM DZIWNE? CZY NIE PACHNIE MANIPULACJĄ I KŁAMSTWEM SZATANA?

        ***Kolejna sprawa ten fragm z ew Mat26, 26 “A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: «Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje». 27 Następnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, mówiąc: «Pijcie z niego wszyscy, 28 bo to jest moja Krew Przymierza10, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów.”

        Jak to się ma do poniższych Słów Boga Izraela:

        Kapłańska 17 ;10 ” ‘Jeśli jakiś człowiek z domu Izraela lub jakiś osiadły przybysz, który przebywa pośród was jako przybysz, spożywa jakąkolwiek krew, to zwrócę swe oblicze przeciw duszy, która spożywa krew; i niechybnie zgładzę go spośród jego ludu.”

        Rodzaju 9 ; 3 “Wszelkie poruszające się zwierzę, które żyje, może służyć wam za pokarm. Tak jak zieloną roślinność daję wam to wszystko. 4 Tylko mięsa z jego duszą – jego krwią – nie wolno wam jeść.”

        Krystian na swojej stronie poruszył bardzo wiele różnych podobnych przykładów, gdzie ewangelie, przy zrobieniu na nich próby papierka lakmusowego, którym jest Słowo Boga Izraela, okazują się być sfałszowane.

        Like

        Reply
      12. Obserwator

        Powiem tak.

        Różnica sprowadza się do tego, że postanowiłeś zdyskredytować Ewangelię Chrystusa, która uczy miłości. Ty tej miłości nie chcesz praktykować.
        Mało tego..wolisz gardzić innymi, wynosić się przed nich i rozumieć więcej niż jest Ci do życia potrzebne.

        Gdybyś tak wszystko rozumiał przez swoje “wnikliwe badania” to byś nie wypisywał tutaj takich smutków o tym jak Cie męczy to wszystko, bo byś znalazł na to sposób ciesząc się tym co masz..rozumiesz?

        Więc nie pisz, nie tłumacz, nie redaguj bo ewidentnie pokazujesz, że sam sobie chcesz przybić rację, która coś się nie sprawdza.

        Mnie nie przekonasz takimi wywodami, ponieważ wiem, że całe to obalanie Ewangelii i wyznawanie tylko Tory to usprawiedliwienie na Twoje wady, czyli pogardę lub nawet nienawiść do innych, słabszych bądź gorszych.

        Nie chcesz takich ludzi miłować..wolisz pogardę dla nich. Chciałbyś się otaczać ludźmi jak ty..samouwielbienie! Pozabijalibyscie się gdyby tylko ktoś miał inne zdanie na jakiś temat..

        Prosta różnica między nami:

        Ty wyznajesz tylko Torę – nie chcesz miłości (jedynie dla tych co Tobie odpowiadają)

        Ja wyznaję całe Pismo włącznie z Ewangelią Chrystusa – chcę miłości i dobra dla każdego (niezależnie kim jest)

        To zasadnicza różnica i nie ma sensu nawet polemizować nad słusznością obu podejść. Różnica jest jasna..ja chce miłości, Ty pogardy.

        Czy Twoje sumienie działa w tej kwestii i mówi Ci, które z podejść jest DOBRE, a które ZŁE??

        Dla mnie to oczywiste.

        Pozdrawiam 🙂

        Like

        Reply
        1. theredbrainbreakerkstian Post author

          Słuchaj Obserwatorze.
          ZAOBSERWOWAŁEM, że rozmowa zaczyna być nieprzyjemna i bezcelowa. W momencie kiedy postawiłem Ci kilka pytań wyszło szydło z worka i każdy kto to czyta będzie mógł sobie wyrobić zdanie i samodzielnie rozsądzić kto ma rację.

          Like

          Reply
      13. Obserwator

        Wiesz Krystianie, postanowiłem przeczytać Twój wpis z ciekawości, ponieważ został on wskazany na forum. Odebrałem go jako wpis osoby, która jest zwyczajnie wkurzona tym, że nie ma w najbliżym otoczeniu nikogo kto myślałby podobnie. Wpis osoby, którą męczy mówienie i tłumaczenie innym jak jest Prawda, ale nie chcą słuchać i nie zważają na Boga.

        Rozumiem to doskonale, bo rozmawiam z wieloma osobami i wiem jak to jest. Już nawet nie chodzi o kwestie, które poruszyliśmy w naszej dyskusji, ale o to że ludzie zapomnieli o Bogu! Nie chodzi o doktryny, fakty, zwyczaje, itd, ale o to, że mimo wielu wyznań, ludzie są zwiedzeni do tego stopnia, że powątpiewają w Stwórce.

        Ja skupiam się na tym, żeby wskazać innym, że mamy Wspaniałego,Wszechmocnego Ojca w niebie, który może wszystko i zrobi dla nas wszystko, ale warunek jest taki, że trzeba go czcić i przestrzegać Jego najważniejszych Praw, które są gwarantem szczęśliwego życia ludzi na ziemi.

        Droga do wypełnienia Prawa prowadzi poprzez miłość, oraz mądrość i tylko to gwarantuje człowiekowi pokój i dobrobyt. Tego uczył Isus Chrystus

        Wiem, że ciągłe tłumaczenie innym czasem irytuje, zwłaszcza kiedy nie pojmują najprostrzych rzeczy. Ale trzeba wykazać cierpliwość. Mam czterech najbliższych przyjaciół, z którymi rozmawiam od 1,5 roku bardzo często. Do tej pory jeden z nich z nich wyrwał się ze szponów zwiedzenia, pozostali nadal powątpiewają co czasem denerwuje tłumacząc proste sprawy po raz enty.

        Ale czy sądzisz, że gdybym nimi wzgardzał z tego powodu to dałbym im dobre świadectwo potwierdzające słuszność Słowa Bożega, którego ich nauczam??

        Oczywiście, że nie!

        Pogarda to zło. Jeśli nauczałbym innych Słowa Bożego gardząc nimi tylko dlatego, iż przez zwiedzenie nie mogą normalnie rozumować to jak oni by mnie odebrali?? Że Bóg, o którym mówie gardzi nierozumnymi i słabszymi osobami!!

        Pomyślą, tak jak już teraz niestety jest, że Stwórca jest złym Bogiem skoro cechuje go pogarda!! To prosta droga do doktryny lucyferiańskiej Krystianie!

        Dlaczego myślisz w ten sposób??

        Masz napisane w nagłówku: “kocham Boga, nienawidzę diabła”. Skoro kochasz Boga to wiesz, że on Ciebie również kocha. Dlaczego tak myślisz?..ponieważ Stwórca jest Bogiem Miłości. Jak zatem może cechować Go pogarda wobec słabszych?

        Jak dać innym świadectwo naszego Ojca jeśli będziemy nimi gardzić?

        Krystian..nie da się. Tylko miłość i cierpliwość może tego dokonać.

        Mój pierszy post pod Twym wpisem był słowem otuchy dla Ciebie. Byś mając taki czy inny problem, zwrócił się do Boga, a on Ci na pewno pomoże. On jest naszą pomocą i nadzieją we wszystkim..przecież musisz to wiedzieć, prawda?

        Dlatego nie chce dyskutować o tematach, które Ty zacząłeś, ponieważ nie zgadzam się z Twoim punktem widzenia i nie zmienie zdania, ponieważ mam już swój jedyny Autorytet i czuję Jego moc codziennie. Proszę Ojca o wsparcie i kierownictwo Jego Ducha Świętego i wypełniam Jego Wolę i mam od Niego pomoc.

        Kieruję się tylko miłością co nie jest łatwe, zwłaszcza w stosunku do tzw. nieprzyjaciół (chociaż w sumie to ich nie mam), ale i w zwykłych sytuacjach trzeba nie raz wykazać cierpliwość właśnie poprzez miłość.

        Gardzić innymi potrafi każdy..co w tym trudnego. Zło zawsze czyni się z łatwością.

        Uważasz, że droga do zbawienie to droga na łatwiźnie??

        Na zbawienie trzeba sobie zapracować.

        Dlatego jesteś w błędzie Bracie..pogarda Ci nie pomoże.

        O to chodzi w tej dyskusji, a nie spieranie się o rzeczy, w które zabrnąłeś łapiąc się w pułapkę szatana.

        Dałeś się zwieść do tego stopnia, że wolisz pogardę od miłości.

        Faktycznie, czytający sami ocenią kto ma słuszność 🙂

        Pozdrawiam! Niech Bóg Cię prowadzi 🙂

        Like

        Reply
  2. Lena

    Ja czuję się podobnie, w moim otoczeniu, tu gdzie mieszkam nie mam nawet z kim porozmawiać 😦 Codziennie przechodzę po kilka razy obok krzyża i kapliczki, wszędzie katolicy modlący się do papieża, baby w koronach z papieru z okazji dnia czy święta trzech króli, masakra totalna. Będąc w sklepie jestem przerażona bo ciężko w nim znaleźć coś do jedzenia, sama trucizna. Poza tym zastraszanie, zero współczucia i empatii, wyśmiewanie Boga i jego praw. Też chciałabym stąd uciec, daleko od tego babilonu i przede wszystkim chronić synka przed tym całym syfem :/

    Like

    Reply
  3. Krzysztof

    Widze, ze masz gorszy moment bracie, kazdy tak czasem ma, Bog odmienil moje zycie i jestem teraz szczesliwy nie wdajac sie w szczegoly, jestem przekonany, ze uczyni to samo dla Ciebie, bede sie o to modlil.
    Wiele zawdzieczam Twojej pracy, ktora publikujesz na swoim blogu i na pewno jest masa ludzi, ktorym otworzyles oczy i Bog Ci to wynagrodzi.
    Tak jak napisal Przemo masz chociaz zone, a to naprawde duzo.
    Nie poddawaj sie.

    Like

    Reply
  4. Mirek

    Krystian nie poddawaj się.Tak jak Izraelici jesteśmy rozproszeni po świecie.Twój blog jest dla mnie nadzieją że,jeszcze są ludzie kochający Boga i Jego Prawo.Wszystkim nam jest ciężko żyć w tych okrutnych czasach.Musimy śię wspierać i iść dalej.Twoje dzieło nie może iść na marne.Niech Bóg Izraela Ci błogosławi!.

    Like

    Reply
  5. Roman

    Krystian głowa do góry, niestety sam do tego wniosku doszedłeś że cierpimy za odstępstwo od Prawa Bożego, a najgorsze jest to iż 99% społeczeństwa w ogóle nie ma o tym pojęcia.

    Jednak to co robisz tutaj na blogu jest wyjątkowe i niepowtarzalne w skali kraju a śmiem twierdzić że i świata.
    Naprawdę Bóg patrzy na Ciebie i Ci błogosławi tą wiedzą, a że ta wiedza jest bolesna i bardzo trudna to wszyscy jej doświadczamy, jeśli chcemy zbliżać się do Boga i przestrzegać jego prawa.
    Nie ma się co dziwić nasz Zbawiciel Jezus Chrystus oddał za nas swoje życie, a my niestety chcąc żyć zgodnie z Prawe Boży nie mamy co się spodziewać łatwego życia.
    Matrix czyli niewola umysłu jest trudna do pojęcia przez ludzi zniewolonych religiami, gmo, farmacją, pseudonauką.
    Ja zarazem bardzo dziękuje Bogu Stworzycielowi za tą wiedzę i świadomość, i zarazem ta wiedza i świadomość bardzo mnie przytłacza.

    Like

    Reply
  6. Szymon

    “I strzeżcie się ludzi, albowiem będą was wydawać sądom i biczować w swoich synagogach.
    I z mego powodu zawiodą was przed namiestników i królów, abyście złożyli świadectwo przed nimi i poganami. A gdy was wydadzą, nie troszczcie się, jak i co macie mówić; albowiem będzie wam dane w tej godzinie, co macie mówić. Bo nie wy jesteście tymi, którzy mówią, lecz
    Duch Ojca waszego, który mówi w was. A wyda na śmierć brat brata i ojciec syna i powstaną dzieci przeciwko rodzicom i przyprawią ich o śmierć. I będziecie w nienawiści u wszystkich
    dla imienia mego, ale kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony. A gdy was prześladować będą w jednym mieście, uciekajcie do drugiego; zaprawdę powiadam wam: Zanim zdążycie obejść miasta Izraela, Syn Człowieczy przyjdzie. Nie jest uczeń nad mistrza ani sługa
    nad swego pana; Wystarczy uczniowi, aby był jak jego mistrz, a sługa jak jego pan: jeśli gospodarza Belzebubem nazwali, tym bardziej jego domowników! Przeto nie bójcie się ich; albowiem nie ma nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajnego, o czym by
    się dowiedzieć nie miano. Co mówię wam w ciemności, opowiadajcie w świetle dnia;
    a co słyszycie na ucho, głoście na dachach. I nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, ale duszy zabić nie mogą; bójcie się raczej tego, który może i duszę i ciało zniszczyć w Gehennie.
    Czyż nie sprzedają za grosz dwu wróbli? A jednak ani jeden z nich nie spadnie na ziemię
    bez woli Ojca waszego. Nawet wasze włosy na głowie wszystkie są policzone. Nie bójcie się; jesteście więcej warci niż wiele wróbli. Każdego więc, który mię wyzna przed ludźmi, i Ja wyznam przed Ojcem moim, który jest w niebie; Ale tego, kto by się mnie zaparł przed ludźmi,
    i Ja się zaprę przed Ojcem moim, który jest w niebie. Nie mniemajcie, że przyszedłem przynieść pokój na ziemię; nie przyszedłem przynieść pokój, ale miecz. Bo przyszedłem poróżnić człowieka z jego ojcem i córkę z jego matką, i synową z jej teściową. Tak to staną się wrogami człowieka domownicy jego. Kto miłuje ojca albo matkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien; i kto miłuje syna albo córkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien. I kto nie bierze krzyża swego, a idzie za mną, nie jest mnie godzien. Kto stara się zachować życie swoje, straci je, a kto straci życie swoje dla mnie, znajdzie je. Kto was przyjmuje, mnie przyjmuje, a kto mnie przyjmuje, przyjmuje tego, który mnie posłał. Kto przyjmuje proroka jako proroka, otrzyma zapłatę proroka; a kto przyjmuje sprawiedliwego jako sprawiedliwego, otrzyma zapłatę sprawiedliwego. A ktokolwiek by napoił jednego z tych maluczkich tylko kubkiem zimnej wody jako ucznia, zaprawdę powiadam wam, nie straci zapłaty swojej.”

    Krystianie, pomodlę się za ciebie. Musimy się modlić za siebie. Jest mi tutaj także źle, fatalnie. Wierzę, że wkrótce będzie Pochwycenie. Myślę o tym, o którym jest w Objawieniu Świętego Jana; nie od Pawła.

    Pozdrawiam

    tylko w Bogu Szczęście, Nadzieja

    Szymon Pułkownik

    Like

    Reply
  7. monika8000

    Wszędzie jest nam źle, gdyby było inaczej nie tęksnilibyśmy tak ze wszystkich sił do Boga, Jego Prawa i Jego Królestwa. Owszem, przychodzą słodsze dni i chwile, ale dopóki Bóg nie uświęci Swojego Imienia i nie rozprawi się na zawsze z tym systemem i królestwami szatana, będzie to tylko namiastka szczęścia i tylko wstęp do ukazania nam Porządku, i do tego wyzwolenia i pełnej radości, które czeka Jego lud za Jego Wspaniałych Rządów!

    Zgadzam się, że może być Tobie ciężko żyć w Polsce, szczególnie w małej miejscowości, gdzie sami otumanieni katolicy- bałwochwalcy, z zamglonymi, skażonymi umysłami przez czary królowej niebios i jej demonów lub przez pawłową indoktrynację, wszyscy żyjący jak w matrixie… A Ty to wszystko widzisz normalnymi oczami i aż dziw i gniew Cię bierze na ich codzienne życie, mentalność, ich sposób postrzegania rzeczywistości i przede wszystkim łamanie Prawa..W takich skażonych miejscach ciężko żyć. Dlatego będę prosić Boga, żeby dbał o Ciebie – taką naszą kochaną Pszenicę, żeby podlewał Cię dobrymi deszczami, użyźniał Twoją ziemię, pielegnował Cię dobrą odżywką oraz chronił przed złą pogodą. Byś rozkwitał w Bogu!

    Like

    Reply
  8. monika8000

    Teraz już wiem skąd u mnie takie zamiłowanie do obserwowania i pielegnacji roślin. To pragnienie poznania Boga wraz z fascynacją przyjrzenia się i zgłębienia Jego doskonałemu Dziełu, bo w roslinach jest pokarm, długie życie oraz uzdrowienie ze wszystkich chorób, jakie nękają teraz ludzkość. Bóg jest dobry dla swojego ludu:)

    Liked by 1 person

    Reply
  9. lobo

    Głowa do góry, nie ma się co tak tym wszystkim przejmować. Pamiętam, w chwili, gdy odrzuciłem wszelkie ewolucje, big bangi i inne bzdury i zrozumiałem, że Bóg musi istnieć, nie ma innej możliwości, poczułem tak niewysłowioną ulgę, nigdy w życiu się tak nie czułem. Ogromny głaz spadł mi z serca i od razu nabrałem chęci do życia. Przez chwilę była obawa, co też ze mną, żoną, dziećmi będzie (NWO itd), ale na dłuższą metę szkoda sie zamartwiać. Nie wiem ile jeszcze dane będzie nam we względnym spokoju pożyć, ale jednego jestem pewien, nikt mi juz Boga nie odbierze. Pewnie nie raz trzeba będzie zmienić zdanie w tej czy innej sprawie ale generalnie pewien światopogląd mam już wyrobiony i to jest moją Opoką i Skałą. Szkoda mi tylko babilończyków, że dalej żyją w ułudzie, ale skoro moja Mama zaakceptowała fakt, że jej wnuki do komunii nie pójdą, to znaczy, że nie jest źle. Trzeba tylko pomalutku, drobnymi kroczkami, tu zasiać ziarno niepewności, trochę tam i ludzie zaczynają kombinować, że rzeczywiście coś jest nie tak. Nic na siłę. Nawet do skał i drewna przestała się modlić, nie jest źle. Zresztą babilończykami nie ma się co tak też przejmować, gdyż powoli z tegoż babilonu wychodzą, martwi mnie tylko to bezpardonowe pranie mózgu u dzieci i brak na to reakcji rodziców. Co z tych maluchów wyrośnie jest dla mnie wielką niewiadomą. Tak jak parę razy zostało wspomniane, najgorsze jest też to, iż nie ma z kim pogadać, ludzie od razu patrzę jak na wariata, dlatego teraz nie kładę kawę na ławę, ale, tak jak mówiłem, małymi kroczkami. Chociaż żona mi wspomniała, że jak w najbliższym czasie nie wyląduję u czubków to będzie dobrze. Ja to bym świat chciał zbawić od razu. Generalnie głowa do góry. Masz dla kogo pisać, też przebieram nogami czekając na nowy artykuł. Lwy ryczą ale karawana musi iść dalej. Coś musi być w fascynacji roślinami, bo też zacząłem pielęgnować nasz ogródek, posadziliśmy nawet zioła i chyba nawet zaczne je suszyć. Chyba starczy na razie, życzę wszystkim Bożego Błogosławieństwa i Opieki

    Liked by 1 person

    Reply
  10. Roman

    Pewnie w tej przyrodzie jest moc Boga i jego nieskończona miłość do nas ludzi, i to jest pewne. Ludzie zbliżający się do Boga widzą w niej, Jego przeogromne piękno, moc i majestat a zarazem taką błogość, zadowolenie i poczucie piękna gdy się patrzy na takie sielskie pejzaże, lub obcuje z przyrodą w ogrodzie

    Like

    Reply
  11. marysia87

    Krystian… bez zbędnego owijania:
    -Jeśli kierujesz się wyłącznie Torą, to co z przepowiedniami o Synu Człowieczym?
    -Odrzucasz Chrystusa – w tym momencie zdajesz sobie sprawę, że robisz dokładnie to, co dzisiaj robią Żydzi?
    -Uważasz, że Bóg z Tory nie był miłosierny? To dlaczego oprócz Izraela wyprowadził z Egiptu również “nieizraelitów”?
    Dlaczego nie zgładził całego świata poprzez Potop? A zostawił go tylko ze względu na JEDNEGO uczciwego człowieka – Noego. Czyż nie jest to przejaw wielkiej miłości – ZMIENIĆ swoje plany tylko przez jedną, nic nieznaczącą jednostkę? Dodatkowo Bóg cierpliwie czekał, aż umrą pozostali sprawiedliwi (przodkowie Noego), aby nie musieli widzieć tej całej tragedii (to z księgi Sprawiedliwych, czytałeś?? Bardzo polecam, może zmieni Twój pogląd w temacie Boga).
    -Uważasz, że nauki przekazane nam przez Syna Bożego, są sprzeczne ze starymi? NIC Z TYCH RZECZY. Są ich wypełnieniem i łagodniejszym wariantem. W końcu Bóg posłał na Ziemię swoje pierwsze, najukochańsze Stworzenie – aby za nas umarło. Bóg też mógł się wówczas zmienić, złagodnieć. Nie wiem, czy masz dzieci – i czy zdajesz sobie sprawę, jak one zmieniają człowieka? Jak przy nich się łagodnieje i jest się bardziej wrażliwym na cudze nieszczęścia? Jesteśmy wszyscy dziećmi Bożymi. Bóg był dla nas surowy, ale i miłosierny od zawsze. teraz stał się jeszcze bardziej miłosierny. Do tego życie wieczne ma odziedziczyć cała rzesza ludzi (nauki również ze ST, i ks. Henoha). Czy byłoby to możliwe, gdyby Bóg surowo pokarał wszystkich?
    Weź też pod uwagę, że w ST, Bóg często przemawiał do ludzi, naprowadzał ich na odpowiednią ścieżkę, aby dobrze wypełniali Torę. Uważasz, że dzisiaj, kiedy jest takie zamieszanie co do Biblii, bez kierownictwa samego Boga, byłaby jakakolwiek szansa, aby ktoś żył zgodnie z surową wola Bożą (Torą – wersją którą przedstawiasz na blogu)? I nie tylko ktoś, ale cała Rzesza ludzi?? Jak myslisz, ile osób doszło do tych samych przemyśleń co TY? Myślę, że mała garsteczka. Więc gdzie ta niepoliczalna ilośc ludzi (jak ziarna piasku), która odziedziczy Ziemię??

    Mam nadzieję, że tekst czytelny, bo pisany na szybko z głowy.

    Pozdrawiam Cię serdecznie! I ja również będę się za Ciebie modlić, do NASZEGO STWORZYCIELA! 🙂

    Like

    Reply
    1. theredbrainbreakerkstian Post author

      “Krystian… bez zbędnego owijania:
      -Jeśli kierujesz się wyłącznie Torą, to co z przepowiedniami o Synu Człowieczym?
      -Odrzucasz Chrystusa – w tym momencie zdajesz sobie sprawę, że robisz dokładnie to, co dzisiaj robią Żydzi?”
      @@@@ Marysiu, to prawda, że Tora stanowi dla mnie podstawę do weryfikowania czegokolwiek, w tym także tzw. “NT”, ale ja nie robię dokładnie tego samego co Żydzi. Opisałem tutaj, zechciałabyś przeczytać, abym nie musiał przepisywać tego samego?

      Sposób myślenia wyznawców judaizmu: judaizm = katolicyzm = zwiedzenie

      “-Uważasz, że Bóg z Tory nie był miłosierny? To dlaczego oprócz Izraela wyprowadził z Egiptu również „nieizraelitów”?”
      @@@@ uważam, że absolutnie nie jest taki miłosierny jak Go postrzegają chrześcijanie. Monika u tym przed chwileczką wspomniała. Skoro jest taki miłosierny, to dlaczego dopuszcza do depopulacji? Masz dzieci…. Skoro Bóg jest miłosierny, to dlaczego dopuścił do tego, aby na Twoje dzieci była zastawiona pułapka niemal na każdym kroku: począwszy od szczepień, po toksyczne jedzenie, a skończywszy na diabelskim praniu mózgu w przedszkolu i szkole? Gdzie tu widzisz miłosierdzie Boga? Ja nie widzę… Piszesz, że wyprowadził z Izraelitami także nie-Izralelitów i to jest dowodem na miłosierdzie Boga? A dlaczego? Dla mnie to jest dowód na to (jeden z wielu), że Prawo Mojżeszowe obowiązuje całą ludzkość. Zobacz jak różne wnioski można wyciągać na podstawie tego samego zdarzenia. Przeczytaj sobie jeszcze ten komentarz Moniki.

      Jestem zmęczony, chciałbym zmienić swoje życie, jest mi coraz trudniej


      Czy widzisz tam miłosiernego Boga chrześcijan? Bo ja nie… I takie sprzeczności nie dawały mi spokoju i dlatego nie zatrzymałem się na odrzuceniu Pawła, tylko badałem dalej, krok po kroku.

      “Dlaczego nie zgładził całego świata poprzez Potop? A zostawił go tylko ze względu na JEDNEGO uczciwego człowieka – Noego. Czyż nie jest to przejaw wielkiej miłości – ZMIENIĆ swoje plany tylko przez jedną, nic nieznaczącą jednostkę?”
      @@@@ z tego co mi wiadomo, to Bóg nie miał w planach zgładzenie całego świata, tylko chciał oczyścić świat z zepsucia spowodowanego grzechem upadłych aniołów, którzy kopulowali z kobietami.

      Chyba nie czytałem księgi Sprawiedliwych, jak masz link to daj, chyba że to jest w apokryfach ST Rubinkiewicza.

      “-Uważasz, że nauki przekazane nam przez Syna Bożego, są sprzeczne ze starymi? NIC Z TYCH RZECZY. Są ich wypełnieniem i łagodniejszym wariantem.”
      @@@@ czy zastanowiłaś się nad tym co napisałaś? Widać, że próbujesz sobie to jakoś w głowie poukładać, ale cóż… Jak można pisać, że nauki pawłowego Jezusa są łagodniejszym wariantem Tory, skoro kazanie na górze to zaprzeczenie Tory? Czy zadałaś sobie trud, aby poczytać Torę i porównać z kazaniem na górze? Nie ma mocnego, który by to połączył. Już tyle napisałem na ten temat… Tak jak Ty piszą ludzie, którzy Tory nie znają.

      “W końcu Bóg posłał na Ziemię swoje pierwsze, najukochańsze Stworzenie – aby za nas umarło. Bóg też mógł się wówczas zmienić, złagodnieć.”
      @@@@ po pierwsze, nie wiadomo kim był dokładnie Mesjasz, bo na pewno nie było poczęcia z ducha świętego, a to zmienia spojrzenie na postać Mesjasza:

      Co Szatan zrobił z Biblią cz. 16 – “Oto panna pocznie i porodzi syna, i nadadzą mu imię Immanuel”

      ” Nie wiem, czy masz dzieci – i czy zdajesz sobie sprawę, jak one zmieniają człowieka? Jak przy nich się łagodnieje i jest się bardziej wrażliwym na cudze nieszczęścia? Jesteśmy wszyscy dziećmi Bożymi. Bóg był dla nas surowy, ale i miłosierny od zawsze. teraz stał się jeszcze bardziej miłosierny. ”
      @@@ mam dzieci, a co do tego co napisałaś odniosłem się na początku komentarza, zupełnie się z tym nie zgadzam. Diabeł mnie truje jawnie na wszystkie możliwe sposoby, Bóg na to pozwala, a Ty piszesz, że jest coraz bardziej miłosierny. Ja bym powiedział, że jest odwrotnie – coraz bardziej się na nas gniewa czego ostatnim etapem będzie NWO. Potwierdzenie mojej tezy znajduje się w księdze Henocha – polecam, co z resztą nie raz już omawiałem.

      “Do tego życie wieczne ma odziedziczyć cała rzesza ludzi (nauki również ze ST, i ks. Henoha). Czy byłoby to możliwe, gdyby Bóg surowo pokarał wszystkich?”
      @@@@ jasne, będzie ich sporo, ale będzie ich resztka, reszta pójdzie na zagładę. Tu masz cytat:
      Iz 10:21. Resztka nawróci się, resztka Jakuba, do Boga Mocarza. 22. Bo, choćby twój lud, Izraelu, był tak liczny jak piasek morski, tylko resztka z niego się nawróci. Zagłada jest postanowiona zgodnie z pełnią sprawiedliwości. 23. Gdyż, jak jest postanowione, Wszechmocny, Pan Zastępów dokona zagłady na całej ziemi. Przyjdzie z Syjonu wybawiciel i odwróci bezbożność od Jakuba.

      “Weź też pod uwagę, że w ST, Bóg często przemawiał do ludzi, naprowadzał ich na odpowiednią ścieżkę, aby dobrze wypełniali Torę. Uważasz, że dzisiaj, kiedy jest takie zamieszanie co do Biblii, bez kierownictwa samego Boga, byłaby jakakolwiek szansa, aby ktoś żył zgodnie z surową wola Bożą (Torą – wersją którą przedstawiasz na blogu)? I nie tylko ktoś, ale cała Rzesza ludzi?? Jak myslisz, ile osób doszło do tych samych przemyśleń co TY? Myślę, że mała garsteczka. Więc gdzie ta niepoliczalna ilośc ludzi (jak ziarna piasku), która odziedziczy Ziemię??
      Mam nadzieję, że tekst czytelny, bo pisany na szybko z głowy.”
      Izajasz pisał dokładnie odwrotnie 🙂 przeczytaj sobie jeszcze raz 🙂 większość pójdzie na zagładę.
      Choć wypełnianie Tory w pełni nie jest możliwe w dzisiejszych czasach, to nie martwie się tym, bo Bóg to przewidział, przepowiedział to nam że nas rozproszy, a w niewoli mamy się nawrócić do zakonu. Tak więc zachęcam do lektury Mojżesza – wielokrotnie cytowałem te słowa.

      Również pozdrawiam 🙂 Dzięki za modlitwę, Również zacznę się za was modlić.

      Like

      Reply
    2. theredbrainbreakerkstian Post author

      Jeszcze jedno. Postawiłaś kluczowe pytanie i zapomniałem na nie odpowiedzieć:

      “Krystian… bez zbędnego owijania:
      -Jeśli kierujesz się wyłącznie Torą, to co z przepowiedniami o Synu Człowieczym?”

      To teraz zobacz kim powinien być Mesjasz według Izajasza:

      Izajasz 53, Septuaginta
      O Panie, kto dał wiarę naszej nowinie? Komu się objawiło ramię Pana? Wyrósł przy nim jako chłopiec, jak korzeń ze spragnionej wilgoci ziemi. Nie ma w nim urody ani chwały. Gdy go ujrzeliśmy, nie miał krasy ani piękna. Jego wygląd był szpetny, bardziej ohydny niż u kogokolwiek z ludzi. Był jak jakiś człowiek pod chłostą. Wydawało się, że dźwiga jakąś chorobę, bo twarz jego była wykrzywiona. Był wzgardzony, nie liczono się z Nim. On dźwiga nasze grzechy i za nas cierpi, a my uznaliśmy, że dręczy Go utrudzenie, bóle chłosty lub jakaś nieszczęśliwa choroba. On przyjął na swym ciele rany z powodu naszych nieprawości i liczne sińce z powodu naszych grzechów. Jego dosięgła chłosta dla naszego pojednania, obrażeniami Jego ciała, my zostaliśmy uzdrowieni.. Wszyscy zabłąkaliśmy się jak owce, na manowce zeszedł każdy ze swojej drogi, a Pan Jego wydał na zabicie. Jak baranek milczy przy strzygącym go, tak On, nie otworzył ust swoich. Wyrok na nim został wykonany przez poniżenie. Kto potrafi opisać ród Jego? Jego życie bowiem usunięto z ziemi. Przez nieprawe czyny mojego ludu został na śmierć poprowadzony. Wydałbym ludzi zepsutych z powodu Jego pogrzebania i bogatych z powodu Jego śmierci. On bowiem nie popełnił żadnej nieprawości (!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!) ani fałsz nie znalazł się w Jego ustach. Pan chciałby ocalić Go przed razami. Jeśli wy bylibyście zdolni dać ofiarę za grzechy, wasza dusza mogłaby oglądać długowieczne potomstwo. I chciałby Pan uchronić przed udręką Jego duszę, aby pokazać Mu światło, ukształtować Go do zrozumienia, aby usprawiedliwić jako sprawiedliwego, dobrze służącego wielu. On bowiem będzie dźwigał ich grzechy. I z tej racji weźmie On w dziedzictwo wielu i On rozdzieli łupy możnych za to, że Jego życie wydane zostało śmierci i że zgodził się być zaliczony do popełniających czyny sprzeczne z Prawem. Poniósł On grzechy wielu i za ich grzechy został skazany.

      Teraz to zestaw z ewangeliami i wybierz w którego Mesjasza wierzysz. Bo wszelkie próby połączenia ST i NT są skazane na niepowodzenie.
      Aha, zanim to zrobisz, koniecznie poducz się Tory. Wtedy będziesz mogła sprawdzić, czy pawłowy Jezus wypełniał Torę i nie przekroczył ani jednego jej przepisu.
      Ja to zrobiłem i wyszło, że przekroczył bardzo dużo.

      A więc odbijam to pytanie do Ciebie:
      “Marysia, co z przepowiedniami o Synu Człowieczym?”

      Like

      Reply
  12. Paweł

    Bardzo dobrze to rozumiem Brain , tym bardziej że do końca kwietnia pracowałem na budowie (zwolniłem się bo miałem dość) z ludzmi których życiowym celem jest alkohol , narkotyki , i seks , co mnie strasznie gorszy , i nie potrafię w ogóle z takimi ludzmi rozmawiać (nic na to nie poradzę po prostu tak jest) też bym gdzieś uciekł do jakiejś eko wioski , wśród ludzi nawracających się na Prawo Boże , patrzę dziś na mapę świata i widzę taka islandię oddzieloną od reszty świata i se myśle tam by mogło być fajnie , ale to tylko takie marzenia , lecz mieszkając w Polsce i tak bym wołał mieszkać na wsi niż w dużym mieście , do tego obok takich ludzi jak ty którzy nawracają się do Boga.

    Co do chrześcijan , to jedno ciężko mi zrozumieć , jak można uważać że Bóg pomimo tego że ludzkość od początku grzeszyła i deptała jego Prawo , zesłał swego syna bogoczłowieka , żeby za nas umarł , czyli wygląda to tak że ludzie zdeptali Boga i jego doskonałe Prawo , a on mimo wszystko nam wybacza tak po prostu bo jest taki miłosierny , już nie mówiąc o tym (to już mnie przerasta) że niektórzy uważają że to sam Bóg umarł za nasze grzechy.Czysty obłęd jak dla mnie , natomiast twój blog pozwala się wyrwać z tego obłędu , albo w ogóle w niego nie wkroczyć , ale żeby tak się stało ludzie muszą przeczytać tego bloga i sami przeanalizować to , a nie tak jak Obserwator który nie czytał twoich artykułów ponieważ coś tam mu się nie zgadza , ale jest pierwszy do wypowiadania się o tym że idziesz na zatracenie , bo wyznajesz Boga Izraela , zamiast bogoczłowieka chrześcijan…

    Męczy mnie jeszcze ta sprawa z Moniką , ponieważ tutaj w komentarzach jak i pod innymi artykułami podpisywała się za Bogiem Izraela , potrafiła odnalezć ciekawe wersety potwierdzające że tylko Prawo Boże jest drogą do odnalezienia Stwórcy , a tu nagle się zrobił taki cyrk…
    Do tego dochodzi ten Łysy prowokator , który atakuje każdego kto broni Prawo Boże , nie wiem co to za gościu i o co mu chodzi , ale wydaję mi się że to on doprowadził do tego całego zamieszania , i w jakiś sposób omamił Monikę , co jest bardzo smutne …

    Like

    Reply
    1. Brain Breaker Post author

      Ciekawie się czyta ten wpis komentarze z dzisiejszego punktu widzenia, kiedy mamy za sobą ten “cyrk u Moniki na blogu” jak to nazwałeś.
      Pawle zacznę od końca:
      Mnie też męczy sprawa z Moniką, dlatego napisałem o tym tutaj:

      Monika kasuje Boga cz.2 – zbieranina myśli, w tym moja wizja rzeczywistości

      Nie wiem co takiego się stało, że zmieniła zdanie. Ale pogodziłem się już z tym.

      Natomiast w tym samym czasie Boga odrzuciła inna moja znajoma, która nie tak dawno wydawała mi się osobą, która tego nigdy nie zrobi. Zastanawialiśmy się nawet jakby to było mieszkać obok siebie… Ale by to były jaja, gdyby do tego doszło, a potem bach….

      Pytanie: co jeśli w takiej ekowiosce ktoś by zmienił zdanie?
      Zacząłem się zastanawiać czy jest sens budować relacje z ludźmi w oparciu o wiarę, bo wiara ludzi się z czasem zmienia.
      Z drugiej strony co mi pozostaje innego? Dopóki Bóg nie sprowadzi Izraelitów z powrotem, to tak to będzie wyglądać.

      Miło by było chociaż mieszkać bliżej siebie tj. w odległości powiedzmy kilkunastu kilometrów, bliżej ludzi, którzy wiedzą o co kaman w matrixie, nie mam na razie nikogo takiego w realu. Gdybym miał, to życie stałoby się prostsze i stąd pojawiła się potrzeba napisania tego wpisu.

      Like

      Reply
      1. mackobogdaniec

        Myślałem dokładnie o tym samym aż wymyśliłem.Cały czas pamiętam,że ludzi nawróconych do Boga będzie mało i prawdopodobnie plan aby takich ludzi zgrupować i popchnąć do odpowiednich zadań nie ma jeszcze autoryzacji Stwórcy. Zdałem się więc na Boga w tej i w innych wątpliwych kwestiach. Jak przyjdzie pora to Wiekuisty Bóg popchnie szukających we właściwe miejsce. Inne rozwiązania trącą samowolą i wydają mi się skazane na porażkę. Pozdro

        Like

        Reply
  13. Paweł

    Myślę że jakby w takiej eko wiosce mieszkali ludzie prawdziwie bojący się Boga i trzymający się jego Prawa to mogło by to zdać egzamin , i wiadomo że prawdopodobnie by była mała ilość ludzi.

    Co do Moniki to uważam że musi ona wszystko na spokojnie przemyśleć z modlitwą do Boga , i może wtedy zrozumie co ma zrozumieć , i myślę że również my możemy się za nią pomodlić.

    Like

    Reply

Leave a comment