Ogłoszenia parafialne

Naszło mnie ostatnio kilka myśli, które zbiorę w tym wpisie, choć dotyczą one nieco różnych spraw.

Pierwsza rzecz dotyczy wizyt agentów na moim blogu. Nie pokazuje wam wszystkich komentarzy, które mi spływają, bo niektóre z nich to jawne draństwo.

Mam tutaj apel do wszystkich agentów, którzy namiętnie próbują ugryźć kawałek tortu, a następnie zostawić po sobie wielkie śmierdzące gówno:

WYNOCHA STĄD!

Nie próbujcie swoich sztuczek.

Ostatnio pisał pewien zacny gość, który uważa, że Mojżesz był kabalistą, posługujący się kabalistycznym terminem “is ra el”. Nie pokazuję tego rodzaju komentarzy, żeby nie robić tutaj śmietnika, ale mam wiadomość do autora tego komentarza oraz wszystkich, którzy myślą podobnie:

Twierdzenie, jakoby Mojżesz był kabalistą jest… wymysłem…kabalistów!

Więcej nie będę pisał na ten temat, bo szkoda mi palców.

W ogóle przy tej okazji mam wiadomość dla wszystkich zacnych gości odwiedzających mój blog. “Zacnych” czyli takich, którzy negują Boga Izraela i próbują przemycić swoje diabelskie wypociny:

Nie będę z wami dyskutował, bo żenujecie mnie. Jesteście albo agentami, albo bezrozumnymi betonami. Żeby było jasne:
Każdy kto neguje Boga Izraela nie ma po co tutaj się udzielać, chyba, że chce otrzymać słowny strzał w pustą głowę.

Aby w dzisiejszym świecie negować Boga Izraela trzeba być co najmniej idiotą, ale bardzo często w ślad za tym idzie genetyczne pochodzenie od upadłych aniołów.

Niektórzy zacni goście liczą na to, że skoro obaliłem “NT”, że uda się obalić tutaj także “ST”. Dlatego wyjaśnię wam, że o ewentualnych manipulacjach w “ST” będę rozmawiał jedynie z ludźmi, którzy boją się Boga Izraela i zachowują Prawo. Rozmowy z pozostałymi osobami mijają się z celem. Radzę wam udać się raczej na stronkę racjonalista.pl pana masona Agnusiewicza. Tam będziecie mogli wykazać się swoją głupotą bez przeszkód.

Druga rzecz o której chcę napisać dotyczy mojej sytuacji. Coraz bardziej zaczynam rozumieć co mi się przytrafiło w ostatnich kilku latach.  Ponieważ ostatnio urodził mi się drugi syn, a także dużo pracuję zawodowo, efekt jest taki, że nie mam wiele czasu na myślenie.

Wobec tego nie piszę nowych artykułów tak często jak kiedyś i nie są one tak konkretne (poparte innymi źródłami pisanymi – bo nie mam kiedy tych źródeł czytać). Wpadłem w wyścig szczurów, tzn. w ciągu tygodnia nie mam kiedy myśleć i czytać – muszę zarobić papierowe pieniążki drukowane przez iluminatów, aby móc utrzymać rodzinę.

A więc moja sytuacja jest bardzo podobna do sytuacji statystycznego Polaka. Widzę teraz na sobie, jak działa matrix i dlaczego tak mało ludzi z niego wychodzi. Ludzie nie mają czasu na wyjście z matrixa (pomijając to, że mało kto w ogóle jest do tego zdolny mentalnie).

Skoro tak jest, to rozumiem wagę tego, co przytrafiło mi się w ciągu poprzednich 2-3 lat:  Bóg tak zaplanował i zorganizował moje życie, że dał mi dużo czasu na myślenie. Dziś mogę być tylko dumny, że nie zmarnowałem tego czasu.

No i trzecia rzecz.
Skończyłem ekonomię na uniwersytecie masona satanisty Kopernika. Ostatnio  zaczęło do mnie docierać, na czym polega największe pranie mózgu, jakie dostają studenci kierunków finansowych. Już nawet nie chodzi o to, że nie mówi im się, że koniunktura zależy od tego, ile pieniędzy wprowadzą do obiegu iluminaci. Chodzi o to, że wielokrotnie powtarza się bez zająknienia, że: “Banki centralne pożyczają pieniądze na procent bankom komercyjnym, a także rządowi”.

Pamiętam, że jako student nigdy nie pomyślałem nad konsekwencjami tego procederu. Nigdy nie zapaliło mi się czerwone światełko. Nie skojarzyłem ze sobą tak oczywistych faktów:

Skoro bank centralny drukuje i pożycza pieniądze na procent, to oznacza, że bank centralny posiada faktyczną władzę nad ludźmi, nad całymi narodami. Bank centralny odpowiada za to, że rośnie dług publiczny, ponieważ pobiera odsetki za pieniądze, które drukuje. Jeśli jadę dziurawą drogą, na którą rzekomo nie ma pieniędzy w budżecie, to jest to efekt działań banku centralnego.

Niby to takie oczywiste, ale studentom takie myśli nigdy nie przychodzą do głowy. Tak jest zbudowany system prania mózgów.
Studentom się mówi, że bank centralny dba o dobrą koniunkturę w gospodarce.

To jest własnie największe kłamstwo, jakiego nauczyłem się będąc na studiach.

To tyle.

Aha, byłbym zapomniał… Przypomnę tylko, że cały świat posiada dług publiczny. Wszystkie państwa z wyjątkiem jednego… Watykanu! Wniosek? Cały świat jest zadłużony w Watykanie.

Brain Breaker