Luźne myśli o judaizmie

Zapiszę kilka swoich przemyśleń na temat judaizmu.

Już kiedyś pisałem, że judaizm to satanizm tak jak każda jedna religia bez wyjątku.

Sprawa jednak nie jest taka prosta, bo odłamów judaizmu jest bardzo dużo. Niektóre z nich są talmudyczne, kabalistyczne (satanistyczne), a inne nie. Nie wiem jaka jest struktura judaizmu pod tym względem, ale np. ostatnio znajomy mi powiedział, że większość Żydów na całym świecie obchodzi biblijne święta według kalendarza żydowskiego.

O tym kalendarzu pisałem już przy okazji omawiania Szabatu. Jest to kalendarz oderwany od faz księżyca, opiera się on o matematyczne wyliczenia, które często nie pokrywają się z tym co widać na niebie. I dlatego np. według tego kalendarza święto Yom Teruah wypadało z niedzieli na poniedziałek, tymczasem według kalendarza obserwacyjnego przypada dopiero teraz (2 dni później).

Przy okazji, po raz pierwszy zachowuję dziś Szabat Yom Teruah, ale robię to według kalendarza karaimskiego – opartego na fazach księżyca.

Myślę, że większość Żydów jest oszukiwana i obchodzą biblijne święta nie wtedy kiedy trzeba, a to jest właśnie doskonałym tego przykładem.

Skłaniam się ku opinii, że początek miesiąca jest wtedy, gdy widać pierwszy sierp księżyca, a nie wtedy, gdy przypada astronomiczny nów, a w rzeczywistości go nie widać.

W jednym z wykładów serii „totalny atak” prof. Veith tłumaczył, że judaizm, katolicyzm, islam, to satanistyczne religie dla mas. Nie przypomnę sobie teraz gdzie to było, bo oglądałem prawie całą tą serię. I ja zgadzam się z tą opinią, pod warunkiem że założymy, że mowa o judaizmie talmudycznym (który czerpie z kabały, a swoim wyznawcom podaje to jako Prawo Boga).

Judaizm oparty na Torze nie powinien się według mnie nazywać judaizmem.

Jest jeszcze jeden aspekt judaizmu talmudycznego, który chcę omówić. Chodzi o to, że judaiści nie prowadzą „działalności ewangelizacyjnej” – jeśli można to tak nazwać umownie. Oni nie nawołują do nawrócenia na judaizm. Tworzą do tego dość zamknięte środowiska. Jeśli wiemy, że każda jedna religia będzie dążyć do ekumenizmu i uznania lucyfera jako swojego boga, to ciekawi mnie to, co tak naprawdę się mówi tym szeregowym wyznawcom judaizmu talmudycznego. Dlaczego mnie to ciekawi? Bo lubię wiedzieć w jaki sposób pierze się mózgi różnym grupom religijnym, to jest bardzo pouczające i pozwala wiele zrozumieć.

Np. w przypadku świadków jehowy, sprawa jest banalnie prosta: oni chodzą i sami informują ludzi czym są indoktrynowani. Z chrześcijaństwa wyrosłem i wiem co to jest… Islam… Tutaj też jest dużo materiałów w sieci i łatwo się pokapować o co chodzi tym ludobójcom. Natomiast w przypadku judaizmu talmudycznego jest nieco inaczej.

Chciałbym się dowiedzieć co mają do powiedzenia panowie guru judaizmu skupieni wokół papieża – plemię żmijowe. Aby to zrobić, chyba będę musiał kupić talmud. Nic innego mi nie pozostaje. Jeśli ktoś ma jakieś ciekawe przemyślenia na ten temat, lub ciekawe linki, to wklejajcie. Pytanie brzmi: „W jaki sposób pierze się mózgi szeregowym bezmyślnym wszystko łykającym wyznawcom judaizmu talmudycznego”?

Po odrzuceniu chrześcijaństwa i zorientowaniu się czym ono tak naprawdę jest (satanizmem, kultem płodności) przyszedł czas na zbadanie judaizmu pod tym samym kątem. Powolutku zaczynam rozumieć, że powinienem się za to zabrać jeśli nie chcę się dać złapać pułapkę, w którą wpada wielu ludzi, którzy z chrześcijaństwa nawracają się na judaizm TALMUDYCZNY. Obawiam się jednak, że jest to o wiele trudniejsze do zrobienia niż weryfikacja chrześcijaństwa, bo wymaga o wiele większej wiedzy.

Najlepiej byłoby mieć jakiegoś znajomego judaistę, który nic nie wie o spisku. Takiego, który wierzy w to, co mówią rabini guru judaizmu. Wówczas wystarczyłoby tylko mu zadawać pytania i słuchać uważnie odpowiedzi. Ma ktoś kogoś takiego? Bardzo by mi to pomogło.

Brain Breaker